SZPILKA vs CHISORA: TYPUJĄ REDAKTORZY BOKSER.ORG
Jak niemal zawsze przy okazji dużych i ważnych walk redaktorzy BOKSER.ORG pokusili się o swoje typy. Tym razem walkę Artura Szpilki (22-3, 15 KO) z Dereckiem Chisorą (30-9, 21 KO) pod lupę wzięli Cezary Kolasa i Tomasz Ratajczak.
CEZARY KOLASA
Chisora uwielbia półdystans. To jego drugi dom. "Del Boy" wniósł wczoraj na wagę 116,5 kg, ale czy właściwie jest po co sprawdzać liczby z oficjalnego ważenia? Niezależnie, czy Chisora w dotychczasowej karierze wychodził do ringu ważąc poniżej 110 kilogramów, czy nawet blisko 120, to i tak wszystko zależało od tego, na ile jego rywal pozwolił mu na łagodne przejście do półdystansu. Aktywność Brytyjczyka i jego bokserskie maniery są równie ważne.
Jak przygotował się do walki Artur Szpilka pod względem taktycznym? Znanych jest kilka teorii - m.in. pewna pogłoska, że podczas sparingów Polak był trenowany na wojnę i wejścia w półdystans, niektórzy słysząc te pogłoski nie ukrywali zdziwienia. Czy warto temu wierzyć? Chyba jednak lepiej poczekać do wieczora. W pierwszych rundach starcia z Wachem Szpilka dobrze poruszał się na nogach i wykorzystał niefrasobliwość oraz pasywność w boksie "Wikinga". W pewnym momencie wróciły jednak demony Artura - słynne już opuszczanie rąk czy cofanie się w linii prostej. Wach do końca nie wykorzystał swoich szans, czego konsekwencją była porażka na punkty.
Chisora wie co to mozolny boks, dobre występy przeplata fatalnymi, ale jego nieustępliwość i bezgraniczna próba przejścia do półdystansu mogą być dzisiaj ostatecznym kluczem do zwycięstwa. Przypuszczam, że Artur wygra kilka pierwszych rund, zacznie udanie punktować Chisorę. Będzie szybszy. W końcówce "Del Boy" powinien jednak dopaść Szpilkę i wykorzystać złe nawyki polskiego pięściarza. Zmiana z dwunastu na dziesięć rund działa chyba na korzyść Szpilki, ale czy przez pełne 30 minut walki Arturowi uda się skrzętnie realizować plan taktyczny?
MÓJ TYP: Zwycięstwo Derecka Chisory przez techniczny nokaut w rundach 8-10.
TOMASZ RATAJCZAK
Artura Szpilkę można lubić lub nie, doceniać jego osiągnięcia lub go krytykować, ale jedno jest pewne - trudno przejść wobec niego obojętnie. I przede wszystkim trudno odmówić mu odwagi, czasem wręcz straceńczej, która pcha go do podejmowania naprawdę poważnych wyzwań. To zasługuje na uznanie. Nie inaczej będzie dziś na ringu w Londynie, gdzie Polak zmierzy się z faworytem miejscowej publiczności oraz ekspertów. Ci ostatni nie dają Szpilce większych szans i typują zwycięstwo Chisory. Na papierze rzeczywiście Brytyjczyk jest faworytem. Choć od wielu lat nie pokonał - poza Takamem - żadnego poważnego rywala, to jednak przegrywał z bardzo dobrymi pięściarzami po wyrównanych walkach. Poza tym Chisora prezentuje ofensywny styl, który dla Szpilki będzie niewygodny oraz dużą odporność na ciosy. Niestety nie będę oryginalny i sądzę, że większa liczba atutów jest po stronie Brytyjczyka. Jeśli Szpilka zaprezentuje defensywę z walk z Adamkiem i Wilderem, to ma szansę kraść rundy, ale jego aktualna waga oraz przecieki z obozu treningowego skłaniają do przypuszczenia, że to nie będzie jego strategia. Tym bardziej, że w tym przypadku trudno mieć nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcie punktowe na terenie rywala. Jeśli Szpilka pójdzie z Chisorą na otwartą wojnę, będzie to z pewnością z korzyścią dla widowiska, choć chyba niekoniecznie dla niego samego. O ile Chisora nie przejdzie obok pojedynku, co mu się czasem zdarza, wygra niestety przed czasem.
Zaraz po gongu zaczynającym pierwszą rundę powinien zrobić coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=2dNUdwnrJfw
a potem walczyć podobnie jak z Adamkiem. Mniej więcej w połowie trzeciej rundy mógłby nieco osłabić Chrisorę tak jak na filmiku:
https://youtu.be/DzFv6RLQkak?t=14
Myślę że do czwartej rundy Chrisora by już nie wyszedł.
A tak poważnie, 1 do 3 dla Chrisory, ale może być niespodzianka...
No i teraz nie ma się co dziwić czemu do boksu nie garną chłopaki w USA, wolą futbol.
Chłopak w roku stoczy 3 takie walki, zarobi łącznie 45 tys. dolarów rocznie, do tego trzeba się podzielić ze sztabem, dajmy na to, że zostanie mu z 30 tys. 30 tys dolarów na rok to jest 2,5 tys. $$ miesięcznie. To jest kwota na poziomie kelnera w restauracji, z całym szacunkiem dla tego zawodu.
No bardzo licho, lichota, jak na sport gdzie bije się na pięści, ryzykuje swoje zdrowie, życie.
Dlatego dla takiego chłopaka jest wręcz wymagane, aby doholował rekord i dostał strzał życia z kimś bardzo dobrym.
A co do typowania walki, podobno zdecydowanym faworytem jest Chisora, z tego co widzę, tak typują bukmacherzy i eksperci, moim zdaniem Szpilka ma szansę około 30-40% ale wygra czy przegra to jedno a jak się pokaże to drugie. Dla niego najważniejsze to dawać emocje, musi przyjąć otwartą walkę i dalej każdy będzie chciał go oglądać. Co z tego, że taki Wach w swoim prime nie był gorszy od Szpilki, był jednak nudny i mało kogo ciekawiły jego walki.
Artura Szpilkę można lubić lub nie, doceniać jego osiągnięcia lub go krytykować, ale jedno jest pewne - trudno"
Ale bzdura nie trzymająca się logicznej kupy. Wszystko co istnieje można lubić lub nie, więc to zdanie absolutnie niczego nie wnosi. Można również doceniać jego osiągnięcia a jednocześnie przy tym go krytykować. A nawet o zgrozo, można nie doceniać osiągnięć i dalej go krytykować. I takie coś wyszło od człowieka który mianuje się redaktorem, serio?!
Dereck jest nieprzygotowany, zalany, zupełnie bez formy. Waży dużo więcej niż z Whyte.
Artur wygra przed czasem
Także widzicie, że nie dobre CV się liczy a ciężka praca za którą można godnie żyć.
"30 tys dolarów na rok to jest 2,5 tys. $$ miesięcznie. To jest kwota na poziomie kelnera w restauracji, z całym szacunkiem dla tego zawodu."
Chyba w Polsce. W USA kelner zarobi więcej.
@php, masz 100% racji, tylko najlepsi zarabiają poważne pieniądze a zdecydowana większość zarabia tyle, że lepiej by wyszli na tym, gdyby np. jeździli na TIRach. "
Truck driver w USA zarobi na pewno więcej niż te 2500 dolarów miesięcznie. Dopiero jak chłopak doczłapie się do ścisłej czołówki i zawalczy kilka walk na TOP-ie to wygeneruje z tego milion dolarów lub więcej i będzie się to opłacać.
*
*
"ma duży dom pod W-wą"
Dom jest warty zachodu jak jest w mieście lub blisko miasta. Dom na zadupiu jest nic niewarty - daleko do pracy, daleko wszędzie, wynająć się tego nie da, gdybyś np. stracił pracę i nie miał się za co utrzymać. Zależy gdzie ma dom, ale ja mam mieszkanie bardzo blisko Wwy i na dom na jakimś zadupiu w życiu bym się nie zamienił. A stać mnie było na taki dom na zadupiu, no ale to jest kasa w błoto. Daleko wszędzie, wynająć się nie da, do pracy z dobrymi zarobkami daleko. Szkoda gadać.
To może jest dobre tylko jak ktoś w ogóle pracować nie musi, ale mało kto tak ma.
"Ale bzdura nie trzymająca się logicznej kupy. Wszystko co istnieje można lubić lub nie, więc to zdanie absolutnie niczego nie wnosi"
Wnosi - redaktor użył tego jako przykładu czegoś co nie jest pewne - czyli sympatia do Szpilki. Nie jest pewna, bo jedni go lubią inni nie. A potem wymienił to, co jest pewne.
Jest to logicznie spójne, a Ty naucz się czytać ze zrozumieniem, zanim następnym razem się skompromitujesz
Chisora i Szpilka zaliczają się do tych efemerycznych zawodników którzy nie wiadomo z jakim nastawieniem wyjdą do ringu
Czy DelBoyowi będzie się chciało?Szpilka nie zalazł mu za skore,wiec może Derek będzie miał wyjebane,bo jest w takim momencie kariery ze zarabia na nazwisku
Szpilka teoretycznie przy ospałym Chisorze mógłby go wypunktować,ale sam jest nieobliczalny i nawet w niegroźnej sytuacji może przypajacowac i po balu panno Alu
Typowanie tej walki u Buka to hazard przez duże J
Stawka jest korzystna dla Szpilusia...
Panie redaktorze, a jakież to osiągnięcia sportowe Szpilka ma na koncie? Pokonanie Adamka? A dalej co? Wszystkich na około obrażał i tak od Jenningsa w cymbał, od Wildera w cymbał i od Konwackiego w cymbał. Poza tym kilkukrotnie padł na deski z nisko notowanymi rywalami. Na instagramie może ma jakieś osiągnięcia, ale poza walką z Adamkiem nic nie ugrał czysto sportowego, więc co tu doceniać? Promocję sportowej nijakości? Tak według pana powinien wyglądać polski boks? Promocja głupoty ponad sport? W takim razie proszę bardzo.
Z wikipedii:
Jako 19-latek sięgnął po amatorskie mistrzostwo Polski wagi ciężkiej w zawodach rozgrywanych w Dąbrowie Górniczej, wygrywając w finale z Mariuszem Welcem. Ponadto m.in. wygrał turniej O Złotą Rękawicę Wisły, zdobył wicemistrzostwo Europy kadetów, osiągnął ćwierćfinał mistrzostw świata juniorów, mistrzostwo Polski seniorów[3].
Faktycznie, czysto sportowo nie ugrał nic :(
Adamek był na 10 miejscu magazynu The Ring kiedy przegrał ze Szpilka
Ty sam tak wysoko ceniłes Toma Quick Hends iż prorokowała ze będąc po 40 pokona Millera
Po fakcie deprecjonujesz sukces Szpilki
Jezeli Artur dziś wygra to komentarze będą w podobnym tonie
Ze Chisora stary,gruby i leniwy
kuzwaq znow nima waszymm zdaniem :( co do walki to ma dzis ojciec male swieto i oczekuje od gita prezent wiaomo jaki :) jugoing daun saturdej sandej pamietajcie jak cos nie bezie w porzadku to rece na jaja i broda do przodu
Już pisałem o tym w "CO, GDZIE I O KTÓREJ OGLĄDAĆ? ŚCIĄGAWKA KIBICA" jak kamień w wodę...
Witam wszystkich Ojciec liczysz dzisiaj na wcześniejszą gwiazdkę w lipcu ;)))))
dostal zis ojciec prezenty od wszystkich wiec chyba saturdej sandej nie zawiedzie zis ojca :)
Nie tylko juniorskie, a ogół kariery amatorskiej która jest bogata. Jak najbardziej można go za to doceniać, wszak jest to dorobek w który musiał włożyć ogrom pracy.
Autor komentarza: OjciecZradioMaryjjaData: 20-07-2019 21:02:01
kuzwaq znow nima waszymm zdaniem :( co do walki to ma dzis ojciec male swieto i oczekuje od gita prezent wiaomo jaki :) jugoing daun saturdej sandej pamietajcie jak cos nie bezie w porzadku to rece na jaja i broda do przodu
Już pisałem o tym w "CO, GDZIE I O KTÓREJ OGLĄDAĆ? ŚCIĄGAWKA KIBICA" jak kamień w wodę.
normalka :) potem wpadnie naczelny i bedzie kasowal bo mu nie bedzie sie podonbalo gdzie piszemy :)