MORALES I BARRERA O STYLU WALKI MANNY'EGO PACQUIAO

Dwaj dawni rywale Manny'ego Pacquiao (61-7-2, 38 KO) - Erik Morales i Marco Antonio Barrera - wypowiedzieli się na temat jego dzisiejszej walki z Keithem Thurmanem (29-0, 22 KO) z perspektywy swoich wojen z Filipińczykiem. Pacquiao zmodernizował wprawdzie przez lata styl boksowania, jednak uwagi legendarnych Meksykanów wciąż pozostają bardzo cenne.

- Żeby wygrać walkę z Pacquiao, musiałem walczyć bardzo technicznie i to właśnie powinien zrobić Thurman. Przeciwko Pacquiao trzeba mieć bardzo dobrą strategię i timing. Inaczej Manny się wymknie. A jeżeli uda mu się wymknąć poza dystans, trzeba wywierać na nim presję - powiedział Morales, który pokonał Pacquiao na punkty w 2005 roku, ale przegrał z nim dwukrotnie przed czasem w 2006 roku.

- Kiedy walczysz z Mannym Pacquiao, zdajesz sobie sprawę, jak silnym, eksplozywnym i szybkim jest zawodnikiem. Kiedy jesteś z nim w ringu, robi to na tobie bardzo duże wrażenie. Ale Morales jest jednym z kilku ludzi, którzy pokonali Pacquiao, więc jest to możliwe. Jednak walka z Mannym jest bardzo trudna. To mańkut, który czasem doskakuje z atakiem spoza dystansu, a potem jest tuż przed tobą. Jestem bardzo technicznym zawodnikiem, ale to tylko sprawiało mi kłopoty w walce z Pacquiao. On zawsze wywiera dużą presję, to trudne z psychologicznego punktu widzenia. Wydaje ci się, że on się zaraz wycofa, jednak on wciąż na tobie siedzi. Bardzo mocno bije na korpus. Tak trafiał mnie w naszej pierwszej walce. Teraz będzie musiał zrobić to samo - twierdzi Barrera, który w 2003 roku przegrał z Pacquiao przed czasem, a w 2007 na pełnym dystansie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.