CHISORA: SZPILKA CHCE WYGRAĆ? A JA CHCIAŁEM NAOMI CAMPBELL
Redakcja, Hayemaker Promotions
2019-07-17
Już tylko trzy dni pozostały do walki Artura Szpilki (22-3, 15 KO) z Dereckiem Chisorą (30-9, 21 KO). Zawodnicy coraz bardziej się nakręcają, a koleżeństwo zamienia się powoli w barwy wojenne.
- Szpilka mówi, że niczego tak nie chce jak wygranej w tej walce. Tylko że ja chciałem ożenić się z Naomi Campbell, ale ta mi odmówiła. Kocham walczyć i zamierzam dać bardzo dobre widowisko dla tych wszystkich, którzy kupili bilety - stwierdził były mistrz Europy wagi ciężkiej.
- Obaj są już trochę po najlepszym czasie swojej kariery, ale więcej stracił chyba Szpilka, dlatego stawiam na zwycięstwo Chisory - dodaje Paul Malignaggi, w przeszłości mistrz świata dwóch kategorii, obecnie analityk bokserski amerykańskich stacji.
A że może dostać k.o.?
Potrafi, ale momentami, może nawet etapami w trakcie walki. A pomiędzy nimi dołek fizyczny albo przegrzanie zwojów i metamorfoza z boksera w zadymiarza, co wykorzystał każdy jego rywal z tych lepszej klasy. Jedynym wyjątkiem była walka z Adamkiem, gdzie istotnie nie dał dupy. Obawiam się, że Chisora to najgorszy typ przeciwnika dla Szpilki, bardzo aktywny i nie dający chwili oddechu.