IWAN JUSZCZENKO PONOWNIE TRENEREM KADRY NARODOWEJ
Jak poinformował na swojej stronie internetowej Polski Związek Bokserski, zarząd związku odwołał z funkcji trenera kadry seniorów Ireneusza Przywarę. Zastąpił go Ukrainiec Iwan Juszczenko, który opiekował się kadrą jesienią 2018 roku. W styczniu zastąpił go Przywara, ale szybko ustąpił miejsca nowemu-staremu trenerowi...
Przypomnijmy, że prowadzona przez Przywarę kadra zanotowała w czerwcu nieudany występ w Igrzyskach Europejskich w Mińsku. Jedynym polskim bokserem, który wygrywał w stolicy Białorusi walki, był wychowanek Przywary, Damian Durkacz. Zdołał on wygrać dwie walki i dotrzeć do ćwierćfinału.
Oprócz Przywary stanowisko stracił również Jerzy Baraniecki, trener reprezentacji juniorów. Baranieckiego zastąpił Krzysztof Miałki.
Przed polskimi pięściarzami niezwykle ważne imprezy wrześniowe - mistrzostwa świata seniorów w Jekaterynburgu i mistrzostwa Europy juniorów w Sofii. Przyszły rok jest oczywiście rokiem olimpijskim, więc można powiedzieć, że nasze pięściarstwo olimpijskie czeka kluczowy egzamin.
Karol Chabros, p.o. Jerzy Baraniecki, chwilowo Iwan Juszczenko,tymczasowo Ireneusz Przywara i ponownie Iwan Juszczenko. Żaden z nich nie zdał pisemnego sprawozdania ze swojej działalności szkoleniowej. Rodzi się pytanie, czy ktokolwiek z zarządu od nich tego wymagał?
Czy aby nie nastał już czas na trenera Marka Chrobaka w/g niektórych fachowców, najlepiej z polskich trenerów trzymającego tarczę, mającego w swoim gdańskim "SAKO" dwóch wielce uzdolnionych zawodników...Wąchałę i Perczyńskiego.
Zarząd PZB mianował na stanowisko kierownika Wydziału Wyszkolenia..kolejno: Arkadiusza Szwedowicza(czyżby dług powyborczy?) trenera Ludwika Buczyńskiego, Janusza Stabno i ponownie "ulubieńca" abdykującego prezesa... Szwedowicza.
Któż tym razem wypełni stawiane w konkursie kryteria, by zdobyć zaufanie i poprowadzić nasze pięściarstwo - jak mówiono- koniecznie poprzez "Światową Konfrontacje"....itd. po kwalifikacje i medale olimpijskie w Tokio?