ROBERT GORTAT O FAULU RÓŻAŃSKIEGO: NIE MA O CZYM DYSKUTOWAĆ
Nie milknie sprawa faulu, jakiego Łukasz Różański (11-0, 10 KO) dopuścił się w czwartej rundzie walki z Izu Ugonohem (18-2, 15 KO) podczas sobotniej gali w Rzeszowie. Do kontrowersyjnej sytuacji odniósł się sędzia ringowy tego pojedynku, Robert Gortat.
RÓŻAŃSKI ZNOKAUTOWAŁ NIEPRZEPISOWO >>>
- Nie widziałem ostatniego ciosu dokładnie, ale nie było to nokautujące uderzenie. Izu padł na matę ringu i dyskutował ze mną, zresztą widziałem później całą sytuację w powtórkach. Izu nie chciał dalej walczyć, więc po prostu go wyliczyłem. Nikt nie wnosił protestu. Tak jak powiedział po walce Dariusz Michalczewski, było już po herbacie, nie ma o czym dyskutować - powiedział dziś Gortat w rozmowie z BOKSER.ORG.
REAKCJE NA FAUL RÓŻAŃSKIEGO >>>
Przypomnijmy, że w walce w Rzeszowie Różański od początku miał przewagę nad Ugonohem. W trzeciej rundzie posłał Izu na deski, a w czwartej go znokautował. Problem w tym, że ostatni cios pojedynku padł w momencie, gdy Ugonoh klęczał. Po walce promotorzy Izu nie wnieśli wprawdzie protestu, ale podniosły się głosy oburzenia. Sprawę zauważono także za granicą, pisał o niej w mediach społecznościowych m.in. Graham Houston (Boxing Monthly), członek Międzynarodowej Bokserskiej Galerii Sław. Zgodził się on z polskimi kolegami po fachu i podawał przykłady walk, w których faul identyczny z tym, jaki popełnił Różański, karany był dyskwalifikacją.
oczywiscie, nie mialbym nic przeciw uznaniu walki za N/C i decyzji o rewanzu, ten zelektryzowalby z pewnoscia publike jak i samych zawodnikow. i chetnie bym takie RE zobaczyl.
natomiast, nie oszukujmy sie, Izu byl juz zniszczony przed tym ostatnim ciosem i odniosl zasluzona porazke. nawet sam nie wspominal o faulu, bo przyjal porazke na klate i nie tlumaczyl sie glupotami.
NATOMIAST, lokiec na szczeke glowackiego to juz inna liga precedensu i tam bym przewinienia nie podarowal.
Może sędzia nie widział faulu ale taki komentarz?
To takie zachowanie jest uznawane za dozwolone?
To poszkodowany zawodnik ma ponosić karę?
A każdy zawodnik ma prawo protestować gdy się go fauluje, bo to nie jest solówka za bramką gdzieś w Ramczamczajsku.
Oczywistym jest że łokieć od kolesia który to robi po mistrzowsku, to inny gatunek literacki, niż cios w tył głowy w klinczu lub ferworze walki. Amen
Faktem jest że Roy został zdyskwalifikowany za taki klimat, czym popisał się Różański. Łotysz za gnata na żuchwę Krzyśka powinien co najmniej być zdyskwalifikowany.
Różański w sobotę też!
NIe ma równi i równiejsi. Albo gramy na tych samych zasadach, albo coraz częściej będziemy mieli Rygę, k..wa mać...Jak mawiał klasyk: Jeżeli pozwolimy żeby się chujnia działa, to tak się dzieje!
Dobrze, ze nie dodal, ze przeciez to bylo w ferworze walki.
Takie zachowanie w najlepszym wypadku powinno zakonczyc sie no contest i dalej bede powatrzal, ze takie cos nie moze byc tolerowane i powinno byc tepione.
Jak bedzie cios po komendzie to bedzie można liczyć KO .
PRZECIEZ SĄ PRZEPISY WIĘC JAK NIE WIDZIAŁ CIOSU SĘDZIA TO POWINIEN BYĆ ZAWIESZONY !!!
#
#
A ja przypomnę o sytuacji Artura Abrahama, który dostał DQ za uderzenie kleczacego Andre Dirrella.
Ale o co ta cała afera? To jest tylko boks zawodowy, czyli coś z pogranicza sportu i wrestlingu, nic co by trzeba było brać na serio. Ale i tak, nawet sportowo, decyzja sędziego niczego nie zmieniła, Izu tą walkę przegrał.