ADAM KOWNACKI: WALKA Z RUIZEM NIE JEST TRUDNA DO ZORGANIZOWANIA
Celem najlepszego polskiego boksera wagi ciężkiej Adama Kownackiego (19-0, 15 KO) była do niedawna walka z mistrzem świata WBC Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO), ale w pierwszym kwartale przyszłego roku ma dojść do starcia Wilder vs Fury II, więc Kownacki nie wyklucza pojedynku z mistrzem świata IBF, WBA i WBO Andym Ruizem Juniorem (33-1, 22 KO), oczywiście jeżeli Meksykanin wygra w rewanżu z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO).
ADAM KOWNACKI: SERWIS SPECJALNY >>>
- Wyzwał mnie do walki, prawda? Cóż, przyjmuję wyzwanie. Mogę walczyć o tytuł z każdym, mam solidne podstawy, by dostać taką walkę. Poza tym Ruiz jest związany z projektem Premier Boxing Champions, tak jak i ja. To walka nie byłaby trudna w organizacji. Z przyjemnością bym do niej stanął, ale muszę iść krok po kroku. Mam za sobą Ala Haymona i Keitha Connolly'ego, dobrych menadżerów. Jestem prawidłowo prowadzony - powiedział "Babyface".
- Powiem szczerze, że nie byłem zaskoczony wygraną Ruiza. Kiedy ogłoszono jego walkę z Joshuą, mówiłem, że Ruiz umie walczyć. Że to wspaniały zawodnik. Ale potem zacząłem słuchać ekspertów i pomyślałem, że pewnie zostanie znokautowany. A przecież jest wspaniałym bokserem, nie żadnym kulturystą. Zawsze wiedziałem, że ma szansę. Udowodnił wszystkim, że się mylili - dodał Polak, który już 3 sierpnia w Barclays Center na Brooklynie zmierzy się z Chrisem Arreolą (38-5-1, 33 KO).
Fajnie. Po zakończeniu kariery powinien udać się na pierwszą lepszą siłownię, znaleźć wysokie pakera i zostać jego promotorem. Skoro Zwykły kulturysta może pobić takich pięściarzy jak Parker, Powietkin (!), Klitschko (!), Takam, Whyte to ja pozdrawiam.
Adam vs Ruiz?
Niezła bitka by była.
Wydaje mi się że Ruiz ma lepszą obronę i być może mocniejszy cios.
Sam jesteś burakiem. I dzbanem, głupi ..uju.
Ten adam77 od lat rzuca tutaj samymi wyzwiskami. To zwykły ciul i kawałek gówna.
A kogo pokonał Miller że dostał walkę z Josuhą? Kogo pokonał Ortiz że dostał walkę z Wilderem? Kogo pokonał Takam że dostał Josuhę? Nie trzeba wygrywać z TOP 10 aby dostać walkę. Juz od wielu lat nie konfrontują sie zawodnicy z TOP 15 ze soba jeśli w walce nie ma żadnego pasa.
A kogo pokonał Miller że dostał walkę z Josuhą? Kogo pokonał Ortiz że dostał walkę z Wilderem? Kogo pokonał Takam że dostał Josuhę? Nie trzeba wygrywać z TOP 10 aby dostać walkę. Juz od wielu lat nie konfrontują sie zawodnicy z TOP 15 ze soba jeśli w walce nie ma żadnego pasa.
Antoś chciał się skonfrontować w USA z miejscowym, więc wybór padł na Millera o którym zaczęło się robić coraz głośniej. Twoim zdaniem kogo miał wziąć? Jakiegoś anonima Bryana jak robi to Fury? Miller może i nie miał nikogo topowego na rozkładzie, ale Kassi, Washington, Wach, Duhaupas to nie są totalne anonimy. Ortiz rozjechał Jenningsa, więc nie można powiedzieć, że mistrzowską szansę dostał z dupy. A co do Takama to należy pamiętać, że wskoczył on na zastępstwo bodaj za Puleva o ile dobrze pamiętam, także nie rozumiem przysysania się, co do niego. Na szybko i z marszu nikt topowy nie weźmie walki.
Adam już myśli o pasach i liczy miliony w głowie, ale z takim podejściem można się przejechać. Pewność siebie, pewnością siebie, ale walka z kimś z top 10 pokazałby ile tak naprawdę jest wart, ale doskonale wiemy jak będzie. Holowanie i obijanie zawodników past prime lub niegroźnych, by doczłapać się do title shota, mocne zderzenie ze ścianą i potem szukanie konfrontacji z głośnymi nazwiskami z top 10, by wycisnąć jak najwięcej kasy, bo nie będzie już zera w rekordzie i kolejne porażki będzie łatwiej przyjąć.
a. za małe zainteresowanie,
b. za duże ryzyko dla Ruiza jak na tak małe zainteresowanie i kasę - lepiej już wziąć jakiegoś leszcza niż AK,
c. inni mają porachunki (Parker), pieniądze i pasy (Wilder, Fury, Joshua) oraz miejsca w rankingach (Pulew, Whyte)