TYSON FURY: W WIEKU 14 LAT POŁAMAŁEM OJCU TRZY ŻEBRA
Tyson Fury (28-0-1, 20 KO) dostał imię na cześć Mike'a Tysona. Poszedł w ślady ojca, który również boksował zawodowo, ale musiał mu najpierw udowodnić, że w ogóle nadaje się do boksu.
- Dorastałem będąc blisko boksu, bo przecież mój ojciec boksował na przełomie lat 80. i 90. Pewnego dnia wyciągnął mnie na dwór i kazał mi uderzyć się z całej siły na korpus. Stwierdził, że jeśli chcę na poważnie boksować, to musi sprawdzić, czy jestem w ogóle dobry. Uderzyłem lewym hakiem i połamałem mu trzy żebra, a miałem wtedy czternaście lat. Od tego momentu miałem od niego zielone światło na normalne treningi - wspomina "Król Cyganów".
- Był wtedy dużym i grubym dzieciakiem, który lubił burgery. Mój przyjaciel mówił mi, że choć syn był grubaskiem, to nie widział nikogo, kto ruszałby się w ringu tak jak on. I namaścił go już wtedy na przyszłego mistrza - dodał John Fury, charyzmatyczny i jeszcze bardziej szalony ojciec Tysona, który przesiedział kilka lat w więzieniu za wydłubanie oka "rywalowi" podczas ulicznej bójki.
J: Uderz mnie tu podnosi rękę odsłaniając korpus
T: Nie no co ty tato
J: No jebnij no
T: Weź się tato
J: Bo nie trafisz
T: Ta, nie trafie...
J: To jebnij
Dobre! :DDD
Tyson to zajebista baletnica ale w walce z najlepszymi brakuje mu trochę ciosu.
Jestem ciekawy jak wyglądałaby walka Ruiza z Tysonem.
Ruiz potrafił po knocdownie rotacją przejść pod ciosem A.J. i trafić sierpem.
Tyson bije z samych rąk więc to nie takie łatwe jak gdyby bił z pełnym skrętem...
Kolejna historia o wydźwięku patologicznym która dobitnie pokazuje jakim prostakiem jest Anglik.
John Fury : Patrzcie na to, jak mi wczoraj Tysonek je*nął to mi 3 żebra połamał, będą z chłopaka ludzie, moja krew.
Kumple : 3 żebra ... A ma dopiero 14 lat. Graty John!
i o czym to świadczy ?
O tym ze żebra łatwo połamać