KOWALIOW NIEZADOWOLONY Z OFERTY CANELO, OSTATNIA DOBA NEGOCJACJI
Grupa Golden Boy Promotions złożyła dziś ofertę ekipie Siergieja Kowaliowa (33-3-1, 28 KO) na walkę z Saulem Alvarezem (52-1-2, 35 KO). Mistrz WBO wagi półciężkiej nie był jednak zadowolony z proponowanych mu pieniędzy.
O jaką kwotę chodzi? Trudno powiedzieć, choć jak zdradziła osoba z drużyny Kowaliowa, nie była to nawet połowa gaży Daniela Jacobsa, poprzedniego rywala Canelo. Jacobs miał wówczas gwarantowane 12,5 miliona dolarów, tak więc wiemy, że była to oferta na mniej niż 6 milionów "zielonych".
Co ciekawe Alvarez ma wyznaczoną datę kolejnej walki na 14 września. Z kolei Kowaliow porozumiał się na starcie z Anthonym Yarde (18-0, 17 KO) 24 sierpnia w Czelabińsku. Kontrakty miały już zostać podpisane, lecz ekipa "Krushera" zwlekała, czekając na propozycję ze strony Golden Boy Promotions. W najbliższą sobotę pozostanie już tylko siedem tygodni do gali w Czelabińsku, dlatego Kathy Duva - promotorka Kowaliowa, daje drużynie Canelo 24 godziny na przedstawienie nowej, lepszej finansowo oferty. Jeśli taka się nie pojawi, Kowaliow spotka się z Yarde w obowiązkowej obronie.
Co jak co ale pchanie się na Sergieja w prime to byłby dramat będąc o tyle mniejszym.
Musi być coś na rzeczy z tym Kowaliowem albo po prostu to promocja o czym może świadczyć tragikomiczna oferta.
Uciekają jeszcze jak widać od Gołowkina. Nadal zbyt niebezpieczny by wygrać uczciwie a 3 walki z takim killerem z rzędu widać zbyt niebezpieczne dla zdrowia.
Szanuję Kowaliowa ale coś z nim musi być nie tak skoro tak się nagle do niego pchają. Może rzeczywiście po wałkach z Wardem i gadkach zdradliwego trenera wyszło za dużo na wierzch.
Być może naprawdę Sergiusz ma dość i już leci na oparach. A co jak co ale pobicie półciężkiego króla nokautu do niedawna bezapelacyjnego nr 1 (do momentu wałów z Wardem który znikł) to w przypadku średniego Alvareza jest naprawdę skok milowy w promocji...
Jeśli ta walka się odbędzie to stawiam że Rudy zrobi mu KO po ciosie na schaby, i to dość szybko.
Nie mogą też znieść że to właśnie Canelo poszedł do super średniej, teraz są przymiarki do półciężkiej, kiedy to GGG walczy zazwyczaj z goścmi w niższych wag :)
Propaganda ala lgbt
Czuję, że poskłada Kowaliowa (który co by nie mówić, jest już po lekkich przejściach, ale nadal bardzo groźny)
Ja o Kovaliovie napisałem to z pewną dozą ironii :D
Ok.
Co do reszty: Fakt Canelo nie unika wyzwań, ale pamiętajcie że czuje się tak pewnie tylko dlatego że ma ogromny parasol ochronny, jaki zapewnia mu GBP. Dzięki temu właśnie wygrał kilka walk z topem, których wygrać nie powinien.
Gdybyś miał taką protekcję jak Alvarez to też nie bałbyś się wyzwań. Nie umniejszam mu, bo to naprawdę dobry pięściarz z dużym atutem w postaci mocnej szczęki. Wystarczy, że nie da się znokautować i walka wygrana.
Zwłaszcza walka z Mayweatherem była wyrównana... A tak w ogóle to naucz się języka polskiego.
Data: 03-07-2019 15:40:01
Niektórzy chyba myślą,że boks,to gra w bierki.Przy takim sędziowaniu...Każda jego walka,to prawdziwa wojna.która kosztuje naprawdę wiele zdrowia,szczególnie z takimi zawodnikami,jak Gololkin,czy ewentualnie Kovaliov)którzy biją naprawdę mocno,dlatego szacun,że gościu podejmuje takie wyzwania.Gdyby brał takich przeciwnikow jak Golovkin,przez całą kariere,to też o pomocy sędziow by sie nie mowiło.
No cóż... po pierwsze, ciężko by Golovkin miał walczyć z tak twardymi rywalami, z jakimi mierzył się Canelo (jak ci przez ciebie wymienieni), bo musiałby walczyć sam ze sobą. Po drugie, spójrz na to z drugiej strony: czy Gołowkin potrzebowałby pomocy sędziów w walce z Cotto, czy Larą?
Gołowkin versus Gołowkin to byłaby piękna walka. Nie wiem na kogo bym postawił ;)
Tego się nigdy nie dowiemy,bo jak się bierze przeciwnikow jak Rolls przez całe życie,to trudno,żeby sedziowie musieli mu pomagać,a co do walki z Lara,to stawiam,że Golovkin miałby duże problemy,choć Lara jest dużo mniejszy od Golovkina...A co do tekstu to czytać ze zrozumieniem jeszcze musisz sie nauczyć.
Myślisz, że gdyby Gołowkin miał takie wsparcie jak Canelo to nie podejmowałby ryzyka? Ani jednemu, ani drugiemu nie można odmówić tego, że mają jaja, ale twierdzenie, że któryś z nich ma większe to w tej sytuacji dziecinada.
Czemu ma dostac wiecej? wkoncu canelo ktorego nei lubie idzie do niego a nie to on schodzi z waga i sie poswieca
Dziecinada,nie dziecinada ale takie są fakty.Canelo ma w resume dwie walki z Golovkinem,Jacobs,FMJ,,Cotto,Lara,Chavez jnr,czy nawet Khan,Smith,Kirkland,Trout,a jak walczył z Fieldingiem to z super średniej,a kogo Golovkin pokonał???Ma 37 a w resume tylko dwie walki z Canelo,Jacobs i Brook.Od biedy można dodać Lemieux(choć jaki to zawodnik Saunders pokazał).Murray,czy Monroe to poziom Szeremety,wiec właśnie mogę stwierdzićże Golovkin nie ma jaj.Wielki talent,mógł przejść do historii,a właśnie nie zrobił kompletnie nic.Cały życie wybiera łatwe walki i mnie osoiście jako fana boksu to wkurwia.
@ramirez
Tego się nigdy nie dowiemy,bo jak się bierze przeciwnikow jak Rolls przez całe życie,to trudno,żeby sedziowie musieli mu pomagać,a co do walki z Lara,to stawiam,że Golovkin miałby duże problemy,choć Lara jest dużo mniejszy od Golovkina...A co do tekstu to czytać ze zrozumieniem jeszcze musisz sie nauczyć.
Lara dużo mniejszy od GGG? To tak jak większość rywali Canelo była od niego mniejsza, no ale o tym cicho sza. A co źle przeczytałem w twojej wypowiedzi? Skoro chwalisz Canelo za walki z mocnymi rywalami, wśród tych mocnych wymieniasz aż jednego - GGG, i że GGG takich mocnych rywali nie miał, to śpieszyłem z wyjaśnieniem, dlaczego GGG nie walczył z GGG. Pół żartem, pół serio co prawda, ale widać musisz się nauczyć czytać ironię.
Nie Lara wiekszy od Golovkina :D...Walki z Canelo dopiero od jakiegoś czasu generują dobre wypłaty dla innych,a on od dawna walczy tylko z najlepszymi.Golovkin też podpisał milionowy kontrakt i wziął na rywala Rollsa.Śmiech na sali.Golovkin ani się nie wychylał,żeby iść do innej wagi.Teraz bedziesz pisał,że wszyscy unikali wielkiego Golovkina,a on pewnie z każdym chciał walczyć.Jakie jest resume Golovkina każdy widzi.Mogł ostatnio zawalczyć ze Smithem albo Saundersem,ktorzy chcieli takiej walki,ale jest jak jest.