PROKSA: DO DZIŚ NIE OBEJRZAŁEM WALKI Z SULĘCKIM

Grzegorz Proksa (29-4, 21 KO) do dziś nie obejrzał swojej walki z Maciejem Sulęckim (28-2, 11 KO), do której doszło podczas gali Polsat Boxing Night w 2014 roku. Wygrana Sulęckiego przed czasem była wtedy zaskoczeniem dla wielu kibiców i ekspertów, a dla Proksy okazała się ostatnią na dziś walką zawodową.

Komentator i ekspert Polsatu Sport wyjawił, że obejrzałby w końcu tę walkę, gdyby Sulęcki w sobotę pokonał Demetriusa Andrade i został mistrzem świata WBO wagi średniej. Tak się jednak nie stało.

- Do dziś nie zobaczyłem jej (walki z Sulęckim - red.). Powiedziałem sobie, że jak Maciek wygra, to zobaczę. Odkładam więc w czasie, wierząc, że kiedyś dojrzeję do tego. Widocznie jeszcze nie czas - pisał na jednym z portali społecznościowych były mistrz Europy w wadze średniej.

Proksa został również zapytany o to, czy przerwa między walkami z Sergio Morą i Maciejem Sulęckim (półtora roku) nie była zbyt długa, by dyspozycja na gali PBN była wysoka.

- Miałem zakontraktowaną walkę na kwiecień z Hallem, ale odwołali mi na tydzień przed, w związku z moją informacją, że nie przedłużę kontraktu z Matchroom - wytłumaczył 34-latek.

- Przyszedł na świat mój drugi syn. Wszystko było mało ważne i bez znaczenia - zakończył Grzegorz, odnosząc się do ewentualnych propozycji powrotu na ring już po walce z Sulęckim.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 02-07-2019 12:26:02 
Niespełniony wielki talent...
 Autor komentarza: marcinm
Data: 02-07-2019 12:31:35 
fakt proksa to talent na duza skale. Ciekawe jak wygladalby boks w polsce gdyby byl na to hajs
 Autor komentarza: khorne
Data: 02-07-2019 13:49:08 
Pamiętam, że za walkę w PBN dostał bardzo dużą kasę jak na polskie warunki. Bardzo dobrze, takich pięściarzy jak on trzeba dobrze wynagradzać. Strasznie żałuje, że zakończył karierę. Zawsze był widowiskowy i dawał świetne do oglądania walki. I nie był z tych, którzy kalkulują (vide walka z GGG).
 Autor komentarza: khorne
Data: 02-07-2019 13:50:11 
A no i jego walka z Sylvestrem - klasyk. Kto nie widział radzę obejrzeć :)
 Autor komentarza: Clevland
Data: 02-07-2019 14:32:36 
Artysta boksu i do tego kozak.

Zabrakło menadżera. Gdyby był pod skrzydałmi choćby Wasilewskiego to o pas EBU walczyłby o wiele szybciej.
Na pewno zawalczyłby o jakiś poważny pas.

Jego manager poza początkiem kariery gdzie walczył w Las Vegas niewiele mógł mu zaoferować.

Praktycznie cała kariera to walki na wyjeździe.
Do tego walka z GGG bez solidnego przygotowania.

Panie Grzegorzu, patrząc przez perspektywę całej kariery, szkoda czasu na oglądanie nieudanego pojedynku.
Tych pięknych gdzie przeciwnicy byli bezradni było bardzo, bardzo wiele.
 Autor komentarza: Damixxx
Data: 02-07-2019 16:44:55 
Proksa świetny styl, nieszablonowy
Ale oceniając obiektywnie to:
- doskonała walka z Sylvestrem, totalna deklasacja. I to by było na tyle... Reszta wygranych nad totalnymi bumami.
Bo chyba nikt nie uważa za kozaka Hope'a, który w rekordzie z dobrych zawodników ma tylko...Prokse.

Później porażka z GGG - tutaj wstydu nie ma. Mało czasu na przygotowania a Golovkin po za zasięgiem prawie dla każdego.
Porażka z Mora do jednej bramki. No i nokaut od Suleckiego.

Mega niewykorzystany talent, kariera poprowadzona fatalnie. Skill na poziomie światowym
 Autor komentarza: Clevland
Data: 02-07-2019 19:20:20 
Z Hopem był wypadek przy pracy - łokieć, głębokie rozcięcie i próba wygrania jednym ciosem.

Co do Mory to z tego co pamiętam to Proksa narzekał że przed walką sparował w Polsce z jakimś "południowcami" którzy sami się przewracali...
Walka była dość wyrównana.

W Polsce nie miał z kim sparować bo najlepszy wtedy Jackiewicz mówił że on sobie z takim stylem na sparingach zupełnie nie radził.
Czyli Proksa został puszczony bez odpowiednich sparingów na przeciwnika.

Sulęcki tymczasem miał okazję z Kesslerem sparować.
No i w walce z Proksą miał w narożniku Gmitruka który znał Proksę.
Zresztą jak się okazało Sulęcki to świetny bokser.
 Autor komentarza: Damixxx
Data: 02-07-2019 19:38:49 
Walka z Modą wyrównana? Obejrzyj raz jeszcze

Hope wypadek przy pracy - zgadzam się. Tym bardziej wygrana w rewanżu była konieczna i nie można tutaj mówić o jakimś skalpie.

Tak jak pisałem, jedyne mocne nazwisko w rubryce wygrane to Sylvester
 Autor komentarza: Damixxx
Data: 02-07-2019 19:40:21 
Z Morą*
 Autor komentarza: golabek
Data: 03-07-2019 09:03:59 
Grzesiek miał piękny styl... ale to chyba tyle. Czegoś zabrakło, lepszej opieki promotorskiej i pełnej koncentracji na boksie? O ile mnie pamięć nie myli Grzegorz dość długo jednocześnie pracował i trenował, to na pewno mogło się odbić na jego formie. Można gdybać co by było gdyby Grzegorz miał pełny okres przygotowawczy do GGG. Bo z tego co mi się wydaję wskoczył w zastępstwie za kogoś.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.