SULĘCKI: UWAŻAM, ŻE KOMENDY PIOTRKA BYŁY BARDZO DOBRE

Maciej Sulęcki (28-2, 11 KO) wrócił już do Polski po porażce z mistrzem świata WBO wagi średniej Demetriusem Andrade (28-0, 17 KO) na gali w Providence. Tuż po powrocie Polak odpowiedział na pytania dotyczące pojedynku z Amerykaninem.

WSZYSTKO O WALCE SULĘCKI vs ANDRADE >>>

Wypowiedzi Sulęckiego spisał Krzysztof Smajek (Sport.pl) na blogu PoGongu. Oto najciekawsze według nas fragmenty:

O planie na walkę

Plan zakładał, żeby nie lecieć na hura na niego. Wiedzieliśmy, że Andrade bardzo dobrze kontruje, chcieliśmy go wciągać. Być cały czas na pressingu i go zaczepiać. Czekać na jego atak i po ataku robić zejście i wtedy zadawać ciosy. Kurczę, ale nie wyszło. Wydawało mi się, że potrafię walczyć z mańkutami, ale Andrade to jednak inny styl. Nic nie wyszło w tej walce i nic się nie zazębiło. Pierwszy raz w życiu wszedłem do ringu i nie wiedziałem, co mam robić. Nie poradziłem sobie z Andrade, bo był za trudny, ale to nie jest usprawiedliwienie. Jeżeli chcesz być najlepszy na świecie, musisz wygrywać z każdym.

O Piotrze Wilczewskim

Styl robi walkę. Po walce z Rosado, oprócz dziewiątej i dziesiątej rundy, wszyscy mówili, że było super. O, profesor. W Polsce jest tak, że w przypadku niepowodzenia wszyscy mówią o zmianie trenera. Uważam, że komendy Piotrka były bardzo dobre. Tylko ciężko było mi je wprowadzić w życie.

O krytyce i przyszłości

Ludzie we mnie wierzyli i wiedziałem, że spadnie na mnie krytyka. Każdą, zwłaszcza konstruktywną, krytykę przyjmuję i z każdym porozmawiam. Potrzebuję 2-3 tygodni luzu, później będę wyciągał wnioski. Muszę spojrzeć na siebie, na swoją ekipę. Spojrzeć na przygotowania, czy czegoś nie zawaliliśmy. Jestem w środku pokłuty i poraniony. Na dodatek serducho jest strasznie dziurawe. Muszę zresetować głowę i lecimy przed siebie, nie poddaję się.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: fext
Data: 01-07-2019 21:01:55 
Komedia. "Komendy Piotrka były bardzo dobre. Tylko ciężko było mi je wprowadzić w życie". To może ja się zatrudnię jako "drugi trener" i też będę dawał zajebiste komendy. "No, dawaj Maciek, znokautuj go w końcu!". Albo "Podfruń kawałek i wyląduj mu za plecami, to go zaskoczysz!" Zła komenda? Jak dla mnie zajebista! Najlepsza z możliwych. Tyle że rola trenera chyba nie polega na wydawaniu zajebistych komend, niemożliwych do realizacji, tylko takich, które jego podopieczny jest w stanie wykonać.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 01-07-2019 21:12:30 
Bez przesady, że nic nie wyszło. "Plan zakładał, żeby nie lecieć na hura na niego. Wiedzieliśmy, że Andrade bardzo dobrze kontruje, chcieliśmy go wciągać. Być cały czas na pressingu i go zaczepiać. Czekać na jego atak...". Maciek czekał całą walkę na atak, więc akurat ta część planu wyszła perfekcyjnie.
 Autor komentarza: 1908
Data: 01-07-2019 21:50:56 
Kurtuazja.
Mnie ciekawi, czy Wilku jeździ na jakieś staże trenerskie lub coś w tym stylu? Np taki Miszkiń, mimo że nie trenuje żadnego zawodowca(chyba), to bez przerwy podpatruje innych trenerów, wchodząc z nimi do ringu. Ostatnio brał lekcje u Anuczina.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 01-07-2019 22:53:40 
Sparingi mają przygotować pod danego zawodnika.

Mi się przypomina Adamek z walki z Chadem Dawsonem, tyle że pod koniec walki jakoś go rozgryzł.
Tyle że Chad nie był taki jak Andrade.

Andrade w pozycji mańkuta do tego zasięg rąk, szybkość, uniki...
Za dużo złego na Maćka Sulęckiego.

Mi brakowało kontynuacji akcji po trafionym ciosie. Fakt że było ich niewiele.

Co to zwalać na trenera - była deklasacja.
Może sparingi z kimś podobnym.

Choć np. Bellew potrafił przygotować strategię na Usyka...
Przegrał bo zabrakło mu kondycji...
 Autor komentarza: maciej12
Data: 02-07-2019 01:26:35 
Wilku ogarnia wszystko. Taki Nikodem Dyzma polskiej myśli szkoleniowej. Bo gdyby nie przykre odejście TRENERA Gmitruka, to nie byłoby go w tym miejscu, w którym jest teraz. I jeszcze ten wzrok tęskniący za rozumem. Nic do niego nie mam, ale nie mogę ogarnąć, że ktoś taki stoi w narożniku w walce o mistrzostwo świata. Poza tym ciężko się na niego patrzy, a jeszcze gorzej słucha. Sorry.
 Autor komentarza: Szczery
Data: 02-07-2019 01:51:10 
Lubie Stricza ale była to walka do jednej gęby...
Zapewne źli sparingpartnerzy, Wilczewski do wymiany, w narożniku potrzebny jest trener, który motywuje, nie kumpel który se robi podobne tatuaże.
Sulęcki to nie lesz, a tu zawalczył jak nieprzygotowany uczniak, rozumiem że Andrade miał swój dzień, zrobił świetna formę, że styl robi walkę ale aż taka deklasacja ?

Już Lemiaux z Saundersem przegrał sromotnie wypunktowany ale nie aż tak...
Andrade walił jak w bęben, Sulęcki tylko fruwał po ringu jak reklamówka w wietrzny dzień.
Szanuje osiągnięcia Maćka że doszedł do tej walki o mistrzostwo ale walczył jednostronnie nic nie zmieniał.

Kiedyś chyba Adamek miał podobne problemy bodaj z Głazkowem to przynajmniej zmienił styl
A tu niby mieli 4 plany ABC i D a Maciek zawalczył jednowymiarowo
Coś by zaryzykował jakaś podwójna garda, skracanie ringu, półdystans i presing jak u Kownackiego
Nawet jakby nie wytrzymał całej walki to lepiej przegrać przez TKO w 5 rundzie ale próbować niż tak się dać bić przez 12 rund :(

Nie chce tu strugać eksperta, bo łatwo jest pisać, trudniej wyjść na ring to jasne ale jestem wkoorviony z perspektywy widza, bo kibicowałem Maćkowi i chciałem chociaż żeby były jakieś emocje, a tu było lanie do jednej mordy
 Autor komentarza: SiemionX
Data: 02-07-2019 06:34:35 
Mocno ludzie przesadzają, że ta walka to była jakaś totalna deklasacja i że Sulęcki został obnażony. To była normalna walka na najwyższym poziomie, gdzie jeden zawodnik jest lepszy (Buba) a w dodatku ten drugi (trochę słabszy, czyli Sulęcki) pasuje temu lepszemu. Deklasacja to było Fury - Schwarz i nie chodzi to, że trwało to 2 rundy tylko o obraz walki, Fury - Pianetta to też była deklasacja. A tu była normalna walka, Striczu nie dał sobie zrobić krzywdy, pokazał wbrew pozorom kilka świetnych akcji, tylko zestawienie stylów ustawiło walkę. Gdyby teraz Striczu i Buba zaboksowali z Culcayem to znowu by się zaczęło gadanie, że jednak Sulęcki ma całkiem sesnowne szanse z Bubą.
I bardzo dobrze, że Sulęcki nie postawił wszystkiego na jedną kartę (że się nie odkrył i nie poleciał na urra) oraz, że nie zmienił sposobu walki na jakiś dziwny, na zasadzie "a może Buba zgłupieje jak zacznę skakać na jednej nodze". Wtedy by przegrał być może przed czasem albo co najmniej został naprawdę ośmieszony i mocno pobity. To tak nie działa jak się wielu wydaje. Atak rozpaczy w duchu : zamykam oczy, krzyczę "ożesz ty ..." i biegnę na typa jak weselu w boksie nie działa. Kończy się brutalną kontrą i przegrywa jeszcze szybciej.
Przecież Sulęcki trafiał czasami Andrade, rzadko i słabo (bo Buba pięknie amortyzował na odchyleniach) ale trafiał. A jakby kiedyś na farciku trafił mocniej i np. w ucho to może by to zmieniło walkę. I wtedy by wszyscy gadali, że plan był super a Sulęcki jak profesor konsekwentnie zrealizował swój plan.
Striczu to dalej nasza jedynka w boksie, jeszcze zobaczymy na co stać Kownackiego ale ja dalej kibicuję i wierzę, że pas zdobędzie.
 Autor komentarza: Szczery
Data: 02-07-2019 08:04:45 
UP
Walczy się żeby wygrać a nie przetrwać 12 rund do jednej mordy zadając 5 celnych ciosów na rundę...
Chyba oglądaliśmy dwie inne walki.
Tyle w temacie.
 Autor komentarza: babyfat
Data: 02-07-2019 08:20:45 
Dlatego Maciek skończy jak Mateusz, bo do Mariusza porównywać go nie będę. Choć temu drugiemu ta znajomość, też na dobre nie wyszła. Zawodnicy ślemazarni, pogubieni, bez woli walki i zawsze przegrywający pod Wilkiem. Maciek to mądry chłopak, może jednak go zmieni, tylko na kogo :/
 Autor komentarza: rexmix
Data: 02-07-2019 08:30:34 
fext - ale z Ciebie dzban o_O przeciez tu nie chodzi o to, ze on dostawal trudne do wykonania komendy, tylko ciezko bylo je wcielic w zycie, to ze ktos CI powie jak jezdzic Formula 1 nie oznacza, ze bedziesz wchodzic w zakrety jak kubica, naprawde tak ciezko to zrozumiec?
 Autor komentarza: babyfat
Data: 02-07-2019 09:32:09 
https://www.youtube.com/watch?v=FvJh0zvj1QM
 Autor komentarza: khorne
Data: 02-07-2019 13:44:15 
Maciek został w tej walce ośmieszony. Cytując klasyka Andrade zrobił mu dziecko. W sumie tym bardziej zabawne, że chłopak przed walką tyle szczekał, a został zrobiony 120-107.
 Autor komentarza: Miro
Data: 02-07-2019 13:55:24 
Tak czytam komentarze pozytywne i negatywne internautów na temat oceny i Striczu i Wilczewskiego. Jesteśmy tylko amatorami i mogą nami kierować złe emocje po przegranej walce i stąd wylewanie przez co niektórych kubeł pomyj na Striczu i Wilku. A tymczasem wczoraj oglądam w internecie wywiad guru dziennikarstwa bokserskiego pana Janusza Pindery i Szpilki jeszcze na godziny przed walką. I co ? Guru dziennikarstwa stawiał 50:50. A więc sam guru albo nie doceniał umiejętności Andrade albo przeceniał umiejętności Striczu. Taki znawca boksu ale trzeba mieć odwagę w studio wyrazić szczerze swoje zdanie a nie lukrować. A jeśli szczerze stawiał 50:50 to znaczy , że zna się na boksie tylko o tyle lepiej od kibiców ,bo przewyższa nas wiedzą bokserską tzw encyklopedyczną / co -gdzie -kiedy /. I tak jak z rękawa rzuca te daty wagi wyniki walk itd. Tylko , że tą wiedzę to akurat musi posiadać z uwagi na wykonywany zawód a często odnoszę wrażenie jakby celowo chciał się wywyższać tą wiedzą . A tą wiedzę to kibic może sobie sprawdzić jeśli tego potrzebuje samodzielnie w internecie. Ja oczekuję od fachowców dziennikarzy bokserskich bezstronnego odważnego merytorycznego relacjonowania walki albo tego samego w wypowiedziach przed walką bo już po walce to każdy jest mądry co można było zrobić a czego nie zrobiono.Dlatego wyżej od pana Pindery cenię trafne oceny samych pięściarzy relacjonujących walki. Bo oni sami czują walkę . bo sami w przeszłości walczyli, albo jeszcze walczą. I to oni są mądrzejsi od dziennikarzy mimo, iż mogą i często mają mniej wiedzy encyklopedycznej. Bo nawet nie mają za bardzo i potrzeby i czasu ją poznawać, bo swój czas przeznaczają na treningi, sparingi i walki.Ale i tak pan Janusz Pindera przynajmniej nie mówi banałów jakie wypowiada inny dziennikarz pan Andrzej Kostyra.
 Autor komentarza: Miro
Data: 02-07-2019 13:58:44 
Wspomniany program adres https://www.youtube.com/watch?v=rqGOZBSHv5Y
 Autor komentarza: Szczery
Data: 02-07-2019 19:30:59 
@Khorne
Tu stanę w obronie Stricza
Maciek szczekał bo tamten go prowokował pierwszy [ogądałem każde face to face]
To co Striczumiał skulić głowę, włożyć kiecke i dać się zerżnąć ?

Tu akurat dziwie się ekspertom z za klawiatury, bo jak widać większość gówno wie na ten temat, a szczeka jakby to Maciek był jakimś pyskatym frajerem, który poczuł że jest najlepszy.
Tak nie było Striczu to ogarnięty gość i po prostu nie pozostał dłużny.

Inna sprawa że Sulęcki, jego team od przygotowań oraz trener w narożniku spieprzyli te walke, każdy dołożył zapewne po cegiełce i efekt KOMPLETNEJ DEKLASACJI se zapewnili, bo przegrać z zawodnikiem takiej klasy jak Andrade to nie żaden wstyd, ale to było świniobicie !
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.