IGRZYSKA EUROPEJSKIE: PORAŻKA DURKACZA - WRACAMY BEZ MEDALU
Cztery lata temu znakomity Sofiane Oumiha wyrzucił z turnieju Mateusza Polskiego w półfinale. Dziś w ćwierćfinale odprawił z kolei Damiana Durkacza (-64kg). Tak więc polscy pięściarze wracają z 2. Igrzysk Europejskich, będących jednocześnie Mistrzostwami Europy, bez medalu. Na pocieszenie zostają trzy krążki pań.
Pierwszych ośmiu naszych reprezentantów poległo już w pierwszych walkach. Dopiero ten najmłodszy dał nam wygrane - najpierw nad Hiszpanem Johannem Orozco Ojedą, a potem Serbem Alexandrem Konovalowem. Dziś na jego drodze stanął wicemistrz olimpijski i mistrz świata niższej kategorii - lekkiej. Damian robił co mógł, lecz przegrał z Francuzem na kartach wszystkich sędziów. Jeden z arbitrów dał naszemu reprezentantowi trzecią rundę. Inni dali wszystkie rywalowi - 28:29 i 4x 27:30.
Przypomnijmy, że dziś swoje walki ćwierćfinałowe wygrały Karolina Koszewska (-69kg), Sandra Drabik (-51kg) i Elżbieta Wójcik (-75kg), awansując tym samym do strefy medalowej.
Gdzie poszanowanie i budowanie siły pracy trenerskiej? Gdzie jednoznaczne decyzję PZB? Lepiej piac z zachwytu po przypadkowych medalach lub tłumaczyć ten fakt jak wyżej podał JKWSB.
Jako naoczny świadek sukcesów, a właściwie poczatkami dobrej gry całego zespołu (zawodnicy, trenerzy, szkoleniowcy i działacze - choć nie odbywało się bez konfliktów) efektem były kolorowe krążki i kwalifikacje.
Głowę popiołem posypać i metodyczne,systemowi zabrać się za szkolenie i cykliczna rywalizację na własnym podwórku, a za pięć-7 lat można pokusić się o starty na międzynarodowych imprezach z sukcesami, bo wyniknie to z planu, a nie z 'udało się' !