LIPCOWA GALA W ARABII SAUDYJSKIEJ: BILLY DIB NOWYM RYWALEM KHANA
Były mistrz świata wagi piórkowej, Australijczyk Billy Dib (45-5, 26 KO) będzie rywalem Amira Khana (33-5, 20 KO) 12 lipca w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej. Jak informowaliśmy kilka godzin temu, pierwotnie anonsowany jako rywal Brytyjczyka Neeraj Goyat (11-3-2, 2 KO) doznał obrażeń w wypadku samochodowym.
Trzeba przyznać, że szybko ogłoszony nowy przeciwnik Khana to naprawdę dobry zawodnik, choć najlepsze lata ma już za sobą. Dib zdobył wakujący pas IBF w wadze piórkowej w 2011 roku, pokonując na punkty Jose Laciervę. Stracił go w trzeciej obronie - w grudniu 2013 roku przegrał z Jewgienijem Gradowiczem. W sierpniu zesżłego roku zaatakował pas IBF wagi super piórkowej, ale przegrał z Tevinem Farmerem. Ogłosił po tej porażce zakończenie kariery, jednak rozmyślił się i wrócił na ring w kwietniu tego roku, nokautując słabiutkiego Suracheta Tongmalę.
Walka Khan vs Dib odbędzie się w limicie wagi półśredniej, w której od dawna rywalizuje Brytyjczyk. Różnica warunków fizycznych obu zawodników będzie bardzo widoczna, Dib jest zawodnikiem walczącym przez niemal całą zawodową karierę w okolicach wagi piórkowej. Dlaczego właśnie Australijczyk będzie rywalem Khana? Może dlatego, że jego rodzice pochodzą z Bliskiego Wschodu, a konkretnie z Libanu. Rodzina Khana wywodzi się natomiast z Pakistanu. Jeżeli Amir wygra 12 lipca z Dibem, powinien naprawdę dobrze zarobić (przed niedoszłą walką z Goyatem mówiło się o kilku milionach dolarów), a w listopadzie - również w Dżuddzie - może dojść do pojedynku ''Króla Khana'' z Mannym Pacquiao.