ALVAREZ I SMITH JR NA CELOWNIKU HARTA
Jesse Hart (26-2, 21 KO) jakiś czas temu podjął decyzję o przejściu z wagi super średniej do półciężkiej i wygląda na to, że była to decyzja bardzo dobra. W debiucie w limicie do 175 funtów Amerykanin wygrał na punkty z Sullivanem Barrerą i narobił sobie apetytu na więcej.
Hart przyznaje, że czuł się bardzo dobrze w nowej dla siebie wadze i zachował dużo sił do samego końca walki z doświadczonym przeciwnikiem.
- Myślę, że to był świetny występ jak na pierwszą walkę w nowej wadze. Dobrze się ruszałem, ale musiałem się też dostosować do tego typu przeciwnika. Opierał się na mnie w klinczach, łapał mnie, a więc musiałem się fizycznie dostosować. Czułem, że z rundy na rundę jestem silniejszy. Zachowałem więcej świeżości do samego końca - przyznał pięściarz z Filadelfii.
30-letni "Hard Work" bierze teraz na celownik byłego mistrza WBO, Eleidera Alvareza (24-1, 12 KO). Kolumbijczyk ma za sobą dwumecz z Siergiejem Kowaliowem, którego bilans to 1-1. Drugim bokserem, z którym chętnie zmierzyłby się Hart jest Joe Smith Jr (24-3, 20 KO).
- Chcę teraz walki z Alvarezem lub Smithem. Nie wiem jednak, kiedy mogłoby do tego dojść. Mam nadzieję, że dzięki wygranej z Barrerą zapewnię sobie walki z tymi pięściarzami. W sumie to chciałem walczyć z Alvarezem w swoim debiucie w wadze półciężkiej, ale on nie był chętny. Może teraz się uda? - zastanawia się "Hard Work".
Jesse Hart wnosi z pewnością nieco świeżości ze swoim stylem do czołówki wagi półciężkiej, ale o mistrzowski pas w limicie do 175 funtów będzie mu bardzo trudno.