LOU DiBELLA: KAŻDEGO MOŻNA WKRĘCIĆ DO RANKINGÓW

Uznany amerykański promotor, niegdyś jeden z kluczowych ludzi telewizji HBO, charyzmatyczny Lou DiBella skomentował ostatnio zwyczaj, który na dobre zadomowił się w zawodowym boksie. Mowa o obsesyjnym pielęgnowaniu nieskazitelnego bilansu walk zawodnika w obawie, że porażka zniszczy potencjał komercyjny danego boksera.

DiBELLA CHWALI KOWNACKIEGO >>>

- W tym głupim bokserskim biznesie mamy obsesję na punkcie braku porażek. MMA ma do tego lepsze podejście. Jeśli jesteś kozakiem, kogo obchodzi, że masz na koncie porażki? Wciąż pokazywałem w telewizji walki Arturo Gattiego, nieważne, czy przegrywał czy wygrywał. Dla mnie on był najbardziej efektownym zawodnikiem. Za każdym razem dawał w ringu trzecią wojnę światową. Był gwiazdą, mógł wyprzedać halę w Atlantic City szybciej niż wyżej od niego notowani bokserzy. Dawał z siebie absolutnie wszystko. Ludzie wiwatowali na jego cześć zarówno po zwycięstwach, jak i po porażkach (...) Jesteśmy w biznesie rozrywkowym, jeśli ludzie cię kochają, będą cię oglądać, bilans walk nie ma żadnego znaczenia - powiedział DiBella.

- Możesz doprowadzić totalnego anonima do piętnastu zwycięstw bez porażki. Możesz go też umieścić w rankingach federacji, jeśli dokonasz odpowiedniej ''darowizny na cele charytatywne'', a mówiąc wprost, jeśli zapłacisz odpowiednią łapówkę. Każdego możesz wkręcić do rankingów. Ale nie w tym rzecz. Liczy się to, jak twój podopieczny wygląda w walkach z zawodnikami na wysokim poziomie. Ile jest w stanie z siebie dać w takich konfrontacjach (...) - dodał swoim nowojorskim stylu szef DiBella Entertainment.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Marduk
Data: 25-06-2019 18:51:46 
Najlepszym przykładem jest Kamil Szeremeta, który najlepszego zawodnika ma na rozkładzie Rubena Diaza, który zajmuje 63 miejsce, a sam jest na 13 miejscu. Ciekawe czy w tym lub przyszłym roku w końcu zawalczy z kimś z TOP30.
 Autor komentarza: ckwilk
Data: 25-06-2019 19:42:07 
Marduk

Ruben Diaz był wyżej przed porażką z Szeremetą.
 Autor komentarza: Waluk
Data: 25-06-2019 20:11:01 
Wreszcie ktos szczerze powiedzial o boksie.
 Autor komentarza: golabek
Data: 26-06-2019 06:52:02 
Dokładnie tak, obsesyjne trzymanie 0 w rekordzie. Niczemu i nikomu to nie służy(może paru niedzielnym kibicom). Wszyscy przegrywali, nawet Floyd pomimo 0 w rekordzie ;) Ważne jak wracasz i jakim jesteś kozakiem, z kim się mierzysz. Taki Holy przystępując do walki z LL miał chyba 3 porażki w rekordzie, kto o tym pamięta?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.