USYK OBOWIĄZKOWYM PRETENDENTEM DO TYTUŁU WBO WAGI CIĘŻKIEJ
Niedawny król wagi cruiser Aleksander Usyk (16-0, 12 KO) nie zadebiutował jeszcze w wadze ciężkiej, ale już uzyskał status obowiązkowego pretendenta do tytułu WBO, którego posiadaczem jest Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO). Federacja pozytywnie rozpatrzyła petycję, którą w imieniu Usyka złożył prawnik John Hornewer.
Włodarze WBO uznali, że pozycja ''super czempiona'', zdobyta przez Ukraińca w wadze cruiser, pozwala mu na wyprzedzenie w kolejce do pasa Dilliana Whyte'a (25-1, 18 KO), który przewodzi rankingowi federacji. Whyte chciał, by decyzja w sprawie statusu obowiązkowego pretendenta została podjęta dopiero po walce z Oscarem Rivasem, którą Brytyjczyk stoczy 20 lipca w Londynie. WBO zdecydowało się jednak na podjęcie decyzji w tym tygodniu.
USYK NIE CHCE WALKI Z POWIETKINEM >>>
Przypomnijmy, że debiut Usyka w królewskiej dywizji nastąpi prawdopodobnie we wrześniu. Jego rywalem ma być Carlos Takam, z którym Ukrainiec miał zmierzyć się w maju, ale doznał kontuzji bicepsa. Jeżeli Usyk pokona Takama, w kolejnym pojedynku może stanąć do walki o pas. Zwycięzca starcia Ruiz vs Joshua II - do którego ma dojść w listopadzie lub grudniu - jest zobowiązany do skrzyżowania rękawic z ukraińskim wirtuozem.
Jeśli Oleksander przegapiłby swoją szansę na "jedynkę" teraz, to prawdopodobnie na następną szansę musiałby czekać kilka lat, jeśli dalej jeden pięściarz trzymałby kilka pasów. Dlatego patrząc na jego styl, on nie może tyle czekać, jeśli chce osiągnąć coś w HW.
Adamek byłby wielki w cruiser jakby tam walczył i kończył karierę .Wchodząc do HW to nie ten sam bokser.
Usyk dostanie petardę w łeb od ciężkiego i się skończy.
Usyk tyle osiągnął w boksie, że na pewno zasługuje na to, aby bez kolejki dostać 1#WBO"
Nie zgadzam się z tym. Zgadzam się z tym co napisałeś później:
"Jeśli Oleksander przegapiłby swoją szansę na "jedynkę" teraz, to prawdopodobnie na następną szansę musiałby czekać kilka lat, jeśli dalej jeden pięściarz trzymałby kilka pasów"
ale z tym co powyżej nie. A więc - dobrze stało się dla boksu, że Usyk dostał już teraz jedynkę, dzięki temu możemy szybko zobaczyć jego konfrontację z najlepszymi ciężkimi, co może być niezwykle interesujące, a przede wszystkim odpowiadać na wiele ciekawych pytań, czy tacy pięściarze wciąż mogą wojować HW, czy HW to już kraina olbrzymów na zawsze. Poniekąd Ruiz odpowiedział na to pytanie, ale jeszcze nie do końca.
A więc - dla boksu dobrze, ale patrząc obiektywnie - Usyk nie zasłużył na to. Osiągnięcia w HW, jakie by nie były, to kompletnie inna para kaloszy niż HW.
Nikt tak naprawdę nie wie, jak Usyk wypadnie w HW, jak dostosuje się do facetów o innych rozmiarach, innej szczęce, innym kośćcu ręki, barków, innej sile fizycznej. Czy jego cardio do pląsania wokół nich i nie dawania sobie z nim zrobić jest wystarczające. Nikt tak naprawdę tego nie wie, a Usyk bez choćby jednek walki weryfikacyjnej nie powinien być umieszczany jako główny contender do pasa. Natomiast dla boksu - dobrze się stało.
Gdyby sędziowie byli choć trochę niezależni żaden trener nie miałby wzglądu na karty punktowe swojego zawodnika lub przeciwnika podczas walki . W dzisiejszych czasach arbitrem walki w cięzkiej kategorii jest dziadek 60 paru letni który sam dobrze nie widzi albo nie jest w stanie zareagowac na czas . Boi sie wytykjac faule etc...
A więc - dla boksu dobrze, ale patrząc obiektywnie - Usyk nie zasłużył na to.
To nie jest kwestia tego czy zasłużył czy nie tylko zasada federacji WBO. Przechodzisz z kat niższej, wakujesz tam pas, w wyższej kategorii masz prawo do walki o pas. Nie znam szczegółów regulaminowych tylko samą ideę. Czyli to nie jest tak, że go docenili, czy tak im się opłaca tylko po prostu zrobili co do nich należało.
Zapamiętam twoje słowa ekspercie , a po walkach Usyka z " Ciężkimi " zaśmieję ci się w twarz...