BELLEW: JEŚLI WALKA WYJDZIE POZA CZWARTĄ RUNDĘ, FURY POKONA KAŻDEGO
Jeszcze do niedawna Tony Bellew pytany o najlepszego zawodnika wagi ciężkiej bez wahania wskazywał na Anthony'ego Joshuę (22-1, 21 KO). Przekonuje się jednak powoli do Tysona Fury'ego (28-0-1, 20 KO), nazywając go najlepszym bokserem królewskiej kategorii.
Zdaniem bombardiera z Liverpoolu, jedynym sposobem na załatwienie "Króla Cyganów" jest szybka wygrana przed czasem, zanim ten jeszcze nie zdąży się rozkręcić.
- Jeśli ktoś wyjdzie z Furym poza czwartą rundę, to z nim przegra. Z Joshuą włącznie, choć wydaje mi się, że Anthony zdążyłby się z nim rozprawić na początku. Jeśli jednak Fury przetrwałby bez większych szkód, potem to on by wygrał. Jego sposób i umiejętność poruszania się w ringu są naprawdę wspaniałe, szczególnie biorąc pod uwagę jego rozmiary, wzrost i wagę. Joshua bije może szybszymi kombinacjami, ale to Fury ma najszybszy pojedynczy cios. Chodzi mi o jego lewy prosty. A do tego Tyson jest według mnie najinteligentniejszy między linami. To najlepszy bokser wagi ciężkiej - mówi Bellew.
Fury tydzień temu zastopował w drugiej rundzie niepokonanego dotąd Toma Schwarza. Był to dla niego debiut na antenie stacji ESPN. Za pięć walk zarobi aż 100 milionów dolarów!
Przy okazji, FAME MMA się zaczyna, ale to się rozwija, już teraz przebija w Polsce KSW, gale bokserskie to wiadomo, a zawodnicy zarabiają tam lepiej niż na "normalnych" galach, tak słyszałem. To dopiero będą jajca jak niedługo taki Bonus BGC czy Lil Masti będzie przytulać więcej siana od polskiego topu w boksie. :)
Tyson jest świetny ale jego taktyka jest bardzo energochlonna. Ma on przestoje i mniej aktywne rundy. Da się go trafić nie tylko na początku. W dodatku facet uwielbia wyglupy, ringowe prowokacje, i często z tym przegina- to też stwarza szanse. Przez to poleciał na deski pierwszy raz w walce z Wilderem.
Można go moim zdaniem pokonać przed czasem w każdej rundzie ale wypunktowac go będzie tragicznie ciężko. Jest obecnie nr 1.
Bo to prawda nikt z Youtube'a za grosze nie wyjdzie walczyć bo oni z YT niektórzy zarabiają już więcej od zawodników KSW więc nie pójdą się lać po mordach za mniej
Ale o tych bokserach z amatorki nikt nie słyszy więc kto im zapłaci za to, że nie przyciągną tak naprawdę uwagi ? To samo masz na KSW kto dostanie więcej Popek, Burneika czy Bedorf, Cipao itp ? Odpowiedź jest prosta. To tak jakbyś będąc dyplomowanym informatykiem z wysokiej półki poszedł robić do zakładu pracy albo brał za swój zawód 20% stawki :] Oni mają kasę z YT która definiuje to, że są sławni bo to ta sława daję im przychody więc ludzie chcą ich oglądać. Sam to teraz oglądam bo walczą YTuberzy których znam więc chcę to zobaczyć a 3/4 zawodników KSW to jakieś anonimy albo celebryci mający tyle pojęcia o sporcie co Ci YTuberzy i więcej się tulą po macie ringu niż walczą co zabija emocje