CONOR BENN NOKAUTUJE W WALCE WIECZORU W YORK HALL
Syn legendarnego Nigela Benna, 22-letni Conor Benn (15-0, 10 KO) wciąż jest bardzo daleko od powtórzenia osiągnięć ojca i często wpada między linami w tarapaty, ale nie można odmówić jego występom emocji. Wczoraj w walce wieczoru na gali w londyńskiej York Hall pokonał 35-letniego fińskiego weterana Jussiego Koivulę (24-7-1, 9 KO) przez TKO w drugiej rundzie.
Początek należał do Fina, który trafił mocnym uderzeniem prawą ręką i wydawało się, że walka może być dla Benna trudniejsza niż się spodziewano. W drugiej rundzie Conor skontrował jednak lewym sierpowym, który posłał Koivulę na deski. Fin zdołał wstać, ale otrzymał kolejną bombę i znów padł. Podniósł się jeszcze raz, lecz kiedy Benn dopadł go i zasypał ciosami, sędzia przerwał pojedynek.
Dodajmy na koniec, że podczas tej samej gali dość niespodziewany wynik zanotował wracający po porażce z Sergio Garcią Ted Cheeseman (15-1-1, 9 KO). ''Big Cheese'' zremisował po niejednogłośnej decyzji sędziów z niżej notowanym, choć utalentowanym Kieronem Conwayem (12-1-1, 3 KO). Stawką był należący do Cheesemana tytuł mistrza Wielkiej Brytanii wagi junior średniej.