BANKS O NOWYM ETAPIE BOKSERSKIEGO ROZWOJU GOŁOWKINA
Nowy trener Giennadija Gołowkina (39-1-1, 35 KO), Johnathon Banks twierdzi, że postępy w boksie Kazacha ujrzymy dopiero po dłuższym okresie czasu. Walka ze Steve'em Rollsem na początku czerwca była natomiast według Banksa budowaniem podstaw, które przed trzecim pojedynkiem z Saulem Alvarezem (52-1-2, 35 KO) mają służyć jako katalizator trwałych zmian.
- Przed walką z Canelo potrzebowalibyśmy dłuższego obozu przygotowawczego niż przed walką z Rollsem. Giennadij wyglądałby wtedy jeszcze lepiej i zrobiłby większe postępy. Walka z Rollsem była dobrą bazą. Kiedy budujesz dom, musisz zacząć od fundamentów - powiedział Banks.
- Podczas przygotowań wszystko poszło zgodnie z planem, ale zawsze staram się wyciągać z walki wnioski odpowiednie do sytuacji. Nie oczekuję od żadnego zawodnika, że po krótkim obozie przed walką od razu zacznie wdrażać w ringu nowe rozwiązania. Nie jest to możliwe, nawet jeżeli sparingpartnerzy byli zbliżeni stylem do rywala. Kiedy Steve Rolls zaczął trafiać Giennadija, nie było to oczywiście po mojej myśli. Chciałem, żeby Giennadij złapał swój rytm, używając lewego prostego - dodał trener Kazacha.
- Dopiero kiedy się rozgrzał, złapał nieco rytmu. Zaczął zadawać więcej ciosów, uderzać lewym prostym i trafiać rywala. Celem było nieustanne trzymanie Rollsa w szachu i trafianie, nie tylko najmocniejszymi ciosami. Stopniowe łamanie tego faceta - podsumował Amerykanin, który zastąpił Abela Sancheza w teamie Gołowkina i ma za zadanie dokonać zmian potrzebnych, by pokonać Canelo w trzeciej walce ''GGG'' z Meksykaninem. Prawdopodobnie czeka nas ona w tym roku, platforma DAZN, z którą Alvarez i Gołowkin podpisali lukratywne kontrakty, coraz mocniej naciska na ich decydującą konfrontację.
Z Rollsem nie specjalnie jakies nowości widziałem.