FURY: ORTIZ MA 147 LAT, WILDER GO SZYBKO ZNOKAUTUJE
Linearny mistrz świata wagi ciężkiej Tyson Fury (28-0-1, 20 KO) nie przejmuje się wynikiem walki Wilder vs Ortiz II, która czeka nas prawdopodobnie jesienią. W pierwszym pojedynku Amerykanina z Kubańczykiem, w marcu 2018 roku po prawdziwym thrillerze wygrał mistrz świata WBC.
- Nie przejmuję się tym, że Ortiz może pobić Wildera. Jak mówiłem wcześniej, Ortiz ma 147 lat. Wilder powinien go więc znokautować szybciej niż za pierwszym razem. Trafi czymś mocnym wcześnie i Ortiz padnie. Jego nogi już nie funkcjonują - mówi Fury.
KUBRAT PULEW RYWALEM FURY'EGO? >>>
Do październikowej walki z Brytyjczykiem przymierzany jest Bułgar Kubrat Pulew (27-1, 14 KO). Jeżeli Fury go pokona, zmierzy się prawdopodobnie w pierwszym kwartale przyszłego roku z Wilderem, z którym zremisował po dramatycznej konfrontacji w grudniu zeszłego roku. By doszło do starcia Fury vs Wilder II, również ''Bronze Bomber'' musi oczywiście wykonać swoją robotę.
- Pierwsza walka z Ortizem była dla Wildera trudna stylowo, być może pierwszy raz walczył z doświadczonym mańkutem. Ale nawet jeżeli Wilder zostanie znokautowany w pierwszej rundzie, to stracę jedną szansą, otrzymując jednocześnie inną. Stanie się to, co ma się stać. Nie mamy kontroli nad przyszłością. Możemy tylko kontrolować swoje życie tu i teraz. Ja zrobię swoje 5 października lub 21 września - dodaje ''Król Cyganów'', który zdobywa serca amerykańskich kibiców po pełnych wrażeń walkach z Wilderem i Tomem Schwarzem.
Fury wilder to walka z cyklu 50 na 50 dwa mozliwe scenariusze albo wygrana furego na punkty albo wygrana wildera przez nokaut.. oba rownie możliwe to taka zabawa w kotka i myszkę w ringu!
Joshua absolutnie nie jest jeszcze skończony i mam nadzieję, że nie będzie. Moim zdaniem, nie powinien teraz walczyć z Ruiz'em, bo po tylu ciosach, które otrzymał i po takim zawodzie, jaki przeżył, najpierw powinien stoczyć walkę kontrolną, aby zobaczyć, czy wszystko jest z nim w porządku. Wg mnie dobrym sprawdzianem, byłaby walka z Chisora. Stylowo jest on podobny do Meksykanina, ale na dzień dzisiejszy, mniej niebezpieczny. Po takiej walce miałby większą wiedzę, czy jest gotowy na "Niszczyciela", czy jednak potrzebuje czasu na odbudowę. Jeśli wyjdzie od razu do rewanżu i przegra, to owszem, wtedy na najwyższym poziomie będzie skończony.
Trashtalk dobrze prawi. To jest własnie słabośc Joshuy. Ja również o tym pisałem, ze za bardzo czuje krew i leci na calosc przez co obrona jest jego ograniczana.
Nie każe mu walczyć od razu rewanżu, albo walczyć z Ruizem czy Whytem czy kimś innym z ścisłej czołówki, ale kurde bez przesady... Przecież ten Schwarz to kompletny cieniarz, na prawdę nie ma nikogo lepszego do walki? Bardzo doceniam jego powrót i doceniam go jako boksera, ale po pierwsze nie podoba mi się dobór przeciwników a po drugie nie podoba mi się, po walce z gościem który nie łapie się nawet do top 5 bokserów w niemczech krytykowanie rywali innych, gdzie Ortiz to na pewno top 10 HW...
Co do biznesu, w sumie trochę racji, skoro mu płacą taką kasę to walczy z najłatwiejszym przeciwnikiem jakiego znajdzie, ale tak jak mówię, kompletnie nie rozumiem i nie podoba mi się krytykowanie walki z Ortizem gdy walczy się z bumami.
Władimir "grab&jab" Klinczko - złoty medal olimpijski
David Price - medal olimpijski
Anthony Joshua - złoty medal olimpijski
...
Wysocy bokserzy bardzo rzadko mają dobrą koordynacje, Lennox, Tyson i Witek to wyjątki...
Fizyka.