WHYTE: NAWET MOJA BABCIE POKONAŁABY SCHWARZA
- Występ w Las Vegas to dla mnie prawdziwy zaszczyt, ale jestem też bardzo dobrze przygotowany do tego startu - zapewnia swoich kibiców Tyson Fury (27-0-1, 19 KO). Dziś w nocy jego rywalem będzie Tom Schwarz (24-0, 16 KO) i choć federacja WBO notuje go na drugim miejscu w swoim rankingu, to Dillian Whyte (25-1, 18 KO) krytykuje taki dobór przeciwnika.
- Urodziłem się po to, by walczyć. Jestem pewny siebie, dlatego związałem się z potężną telewizją i teraz chcę występować w Ameryce. Nie sprzedaję żadnego produktu, chcę być tylko sobą i niczego nie udawać. A jeśli ludzie mnie polubią, będą oglądali moje walki. Jeśli nie przypadnę im do gustu, po jakimś czasie po prostu nie będę miał czego szukać w Ameryce - dodał były mistrz świata trzech federacji, wciąż uważany jednak za "mistrza liniowego" Brytyjczyk.
- Magazyn The Ring umieścił Fury'ego na pierwszym miejscu, ale jak numer jeden może się bić z kimś takim jak Schwarz. Przecież tego Schwarza pobiłaby nawet moja babcia. Ja natomiast zmierzę się z Oscarem Rivasem, z którym Fury odmówił walki - irytuje się Whyte.
Przypomnijmy, że bezpośrednią relację z gali w Las Vegas przeprowadzi Polsat Sport. Początek od 4:00.
Fury leżał z Cunninghamem.
hehehehehehehehehehe