ADAM KOWNACKI O SPADAJĄCYCH CEGŁACH, INSPIRACJACH I PLANACH
Najlepszy obecnie polski zawodnik wagi ciężkiej, Adam Kownacki (19-0, 15 KO) był gościem podcastu Talkbox, w którym opowiedział Michaelowi Woodsowi o swoim bokserskim życiu, inspiracjach, nadziejach i planach. Przypomnijmy, że 3 sierpnia Polak zmierzy się w walce wieczoru gali na Brooklynie z Chrisem Arreolą (38-5-1, 33 KO).
- W mojej czwartej zawodowej walce (z Damonem Clementem w 2010 roku - przyp.red.) zostałem trafiony ciosem za ucho i dotknąłem rękawicą maty ringu. Natomiast moi ostatni rywale: Gerald Washington, Charles Martin, Iago Kiladze i Artur Szpilka nie wstrząsnęli mną nawet na chwilę. Nie byłem nawet lekko zamroczony. Jestem mocny, mam twardą szczękę. Dobrze, że spadają tutaj cegły, poćwiczę uniki głową (śmiech) - stwierdził ''Babyface'' w reakcji na wieść o cegle, która godzinę przed rozmową nagle osunęła się z niewiadomych przyczyn z budynku tuż obok miejsca, w którym nagrywany był podcast.
KOWNACKI: ARREOLA TO WOJOWNIK >>>
Polak powiedział również, że wychował się na walkach Andrzeja Gołoty i Lennoxa Lewisa, a potem Floyda Mayweathera i Manny'ego Pacquiao. Mocno wspierał Gołotę, także wtedy, gdy Andrzej przeżywał w swojej karierze upadki. Cenił styl walki filipińskiej legendy i biznesowe podejście do boksu, jakie prezentował Floyd.
- Rzeczą, za którą szanuję Mayweathera jest fakt, że trenował niezwykle ciężko również po zdobyciu ogromnej fortuny - dodał Adam.
W dalszej części rozmowy Kownacki wyraził zdanie na temat ścisłej czołówki wagi ciężkiej, w szczególności na temat Anthony'ego Joshuy (zdaniem Adama mógł zostać rozproszony przez szaloną atmosferę panującą w Nowym Jorku i Madison Square Garden) oraz Deontaya Wildera, na starcie z którym Polak wciąż ''poluje''.
- Myślę, że Wilder ma kłopoty, kiedy się cofa. Widziałem również, jak Breazeale zranił Wildera. To dobry znak dla mnie. Zdaję sobie jednak sprawę, jak potężnie bije ''Bronze Bomber'', wiem, że moja szczęka będzie w walce z nim przetestowana - rzekł Kownacki, podkreślając przy okazji, że jego trener, Keith Trimble, pracuje nad tym, by styl Polaka łączył w sobie ogromną agresję i umiejętność narzucenia rywalowi swojej fizyczności, a zarazem nie opierał się na szukaniu za wszelką cenę nokautu.