USYK UJAWNIA, DLACZEGO NIE CHCE WALKI Z POWIETKINEM
Jeden z najlepszych bokserów na świecie bez podziału na kategorie wagowe, Aleksander Usyk (16-0, 12 KO) nie jest już zainteresowany walką z Aleksandrem Powietkinem (34-2, 24 KO), o której spekulowano od kilku miesięcy. Ukrainiec leczy w tej chwili kontuzję i koncentruje się na wykonywaniu planu, jaki ma do wykonania w tym roku.
- Nasi promotorzy rozmawiali ze sobą, ale nie chcę tak naprawdę walczyć z Aleksandrem, bo byłaby to walka z podtekstami politycznymi i wielu ludzi z Rosji i Ukrainy obrzucałoby bokserów błotem. Właśnie dlatego nie chcę tej walki - powiedział Usyk, który miał zadebiutować w maju w wadze ciężkiej w starciu z Carlosem Takamem (36-5-1, 28 KO), ale doznał kontuzji bicepsa i walka odbędzie się późniejszym terminie. Zanim ogłoszono pojedynek z Kameruńczykiem, sporo mówiło się o konfrontacji Usyk vs Powietkin, jednak wygląda na to, że nawet w przyszłym roku jest ona bardzo mało prawdopodobna.
Przypomnijmy, że oprócz sukcesów w boksie zawodowym (zwłaszcza Usyka, który był do niedawna prawdziwym królem wagi cruiser), Ukrainiec i Rosjanin to złoci medaliści olimpijscy. Znajdują się już jednak w innych etapach kariery, Usyk wchodzi do królewskiej dywizji z wielkimi nadziejami, Powietkin wydaje się powoli schodzić ze sceny, ostatnia jego walka to bardzo dobry, ale przegrany przed czasem pojedynek z Anthonym Joshuą ponad osiem miesięcy temu.