HEARN POTWIERDZA. SZPILKA - CHISORA 20 LIPCA W LONDYNIE!!!
Redakcja, Twitter
2019-06-13
Stało się. Artur Szpilka (22-3, 15 KO) 20 lipca w słynnej hali O2 Arena podczas gali w Londynie skrzyżuje rękawice z byłym pretendentem do mistrzostwa świata wagi ciężkiej Dereckiem Chisorą (30-9, 21 KO). Pojedynek potwierdził za pośrednictwem swojego profilu na Twitterze promotor Eddie Hearn.
O pojedynku mówiło się już od jakiegoś czasu. Niecierpliwił się sam Szpilka, który miał pretensję do swojego promotora o to, że przedłuża negocjacje. Dziś jednak wszystko zostało potwierdzone.
Szpilka po śmierci swojego trenera, legendarnego Andrzeja Gmitruka, rozpoczął w tym roku treningi z Romanem Anuczinem. Przygotowuje się w Warszawskim Centrum Atletyki w Warszawie. Chisora w swoim ostatnim występie pokonał na punkty Senada Gashiego.
Tyle że Szpilka do ciężkiej się nie nadaje.
Do tego twardy reset w walce z Wilderem jako konsekwencja porywania się z motyką na księżyć...
Boksersko Chisora dla mnie faworytem ale po tym gościu wszystkiego można się spodziewać. Może wbić Pina w ring albo przejść obok walki.
Ja mu już nie wróżę tam kariery, ale jakby całą swoją karierę boksował w cw to jestem przekonany, ze jakis mistrzowski pas by tam zgarnął, Szpilka jest za maly na wage ciezka, a na junior ciezka mialby super warunki fizyczne + bardzo dobra praca na nogach i w tej wadze miałby też czym klepnąć. Teraz już nawet jak zejdzie to nic tam nie osiagnie bo jest rozbity psychicznie i fizycznie.
Jak to zrobi? Na dwa sposoby:
1. Chrisora w 4 lub 5 rundzie nie wyjdzie do ringu, flawess victory Artura - 75% szans
2. Artur wykona brutal fatality na Chrisorze w 7 lub 8 rundzie, Chrisora reanimowany, wygrana przez KO Artura - 25% szans.
Stylowo Dereck to dla Artura koszmarny wybór. On nie lubi mocnego presingu popartego jeszcze w dodatku brakiem reakcji na jego cios.
Wymięka wtedy facet na tle kondycyjnym + brakuje mu pomyślunku i odporności wszelakiej (nie tylko na ciosy ale również na ból bo Artur lubi zwariować nawet po ciosach na ciało)
Nawet Derecka po przejściach należy traktować jako faworyta w stosunku 75-25% a przynajmniej ja tak to stawiam. Zakładając gorszą wersję Derecka i lepszą Artura można by na siłę znaleźć argumenty a odbiorem szans w granicy 65-35 a może 60-40 ale osobiście znacznie bardziej realne wydaje mi się to że ani Artur za wiele na plus sie nie zmieni ani Chisora aż tak tragiczny jak czasami bywał nie będzie.
Co do zaś samej oceny walki to z jednej strony dobrze że Arturiosa ciągnie do walk "o coś" natomiast należy pamiętać że takie walki to też większa kasa na którą mógł polecieć a to już mu chwały nie przynosi.
Gdyby chodziło o sport wziąłby Wacha za mniejszą kasę by udowodnić że 1 walka to nie przypadek. Ale woleli uciec od takiej walki. W sumie to nic od dawna Szpulka nie udowodnił więc taki wyskok można krytykować na zasadzie skoku na kasę.
Przegrana nie wiele zmieni w sumie. Ale ambicje doceniam.
Ty już sie lepiej nie wypowiadaj...ty i te twoje ,, SPEKTAKULARNE" zwycięstwo Joshuy nad Ruizem, nic swoją wiedzą nie reprezentujesz poczawszy od typowania wyników jak po zarobki (AJ zarabia 10 razy wiecej od Wildera Hahahaha, jednak zarabia trochę więcej ale nawet nie 2X, a tak gadasz od ost roku a to jes właśnie podsumowanie rocznych zarobkow). Kończ waść wstydu oszczedz.
A szpilka w max formie (Wilder) robi takiego Chisore z walki z Kabeyl (czy jakoś tak) do zera
Mam Cię dobić by zakończyć twój upadek? Ok.
Możesz udowodnić że od ostatniego roku gadam że AJ zarabia 10x więcej niż Joshua? Owszem do niedawna dzieliła ich przepaść w zarobkach bo tak naprawdę solidne pieniądze Wilder zarabia od... 2 walk.
I mimo wszystko nadal nie zarobił kwot takich samych jakie zarabia Joshua mimo że bierzemy pod uwagę 2 najlepsze wypłaty...
Ponadto te twoje apele o danie sobie spokoju... Człowieku. Myślisz że ja się naprawdę wami trollami przejmuje?
Pisałem że dzieli ich przepaść w zarobkach bo taka była prawda do niedawna (Wilder zarobił od zdobycia pasa do momentu walki z Ortizem mniej niż Joshua za 1 walkę...)
A co do pomyłki w wytypowaniu walki to oprócz zapewne rodziny i przyjaciół Ruiza byłem jednym z 95% ludzi którzy nie przewidywali że tak to się skończy.
Ty zapewne byłeś w tej samej grupie. Myślisz że to coś czego można się wstydzić??
Możesz sobie apelować ile wlezie. Nic ci to nie da bo mam takich jak ty głęboko w poważaniu. Będę pisał tyle ile będzie mi się podobać a że piecze dupa takich jak ty którzy po jednej przegranej mają takie "używanie" mi zwisa. Możesz sobie apelować.
Naprawdę się co poniektórym wydaje że ich głos jest więcej wart niż jest w rzeczywistości.
Polecam zająć się sobą. Nikt tu nie nikogo nie zmusza do czytania ani interakcji z nikim żadnego usera.
A nawet jakby cię zmuszali krecie to wiedz że nie jestem zbytnio zainteresowany.
191 cm plus taki sam zasięg to są przeciętne warunki również na junior ciężką, dobre ale takie jak większość tych chłopaków, cios w cruiser też byłby przeciętny, straszyłby ciut bardziej niż w ciężkiej, ale to nie byłby żaden puncher, junior ciężcy są mobilniejsi i szybsi niż ciężcy, wchodzili by łatwiej z akcjami co w połączeniu z odpornością Artura kończyłoby się źle, limit 91 kg właściwie bije prawie tak samo mocno jak ciężcy, tyle w temacie, moge nawet wysunąć teze że w ciężkiej Szpilce łatwiej bo może potańczyć przy wolniejszych przeciwnikach
Cruser stała się naprawdę mocną kategorią. Tu nie ma zawodników z przypadku. Dodatkowo są tu mocno bijący konie którzy z Szpulki mocy by sobie guzik robili i są tu zawdnicy którzy by go bez problemu ograli. Wszystko okraszone większym speedem i mniejszą przewagą pod tym względem Artura.
Nawet nie pamiętam po której walce pisałem że to byłby dobry pomysł. Na dzień dzisiejszy to jednak mrzonki. Ani tu ani i w Hw Szpilka nie ma raczej szans na bycie ścisłą czołówką.
Nawet jak pokona Chisorę to zdania nie zmienię.
A cruser to też wyrzeczenia. Tych Artur nie bardzo lubi.
Cruser stała się naprawdę mocną kategorią. Tu nie ma zawodników z przypadku. Dodatkowo są tu mocno bijący konie którzy z Szpulki mocy by sobie guzik robili i są tu zawdnicy którzy by go bez problemu ograli. Wszystko okraszone większym speedem i mniejszą przewagą pod tym względem Artura.
Nawet nie pamiętam po której walce pisałem że to byłby dobry pomysł. Na dzień dzisiejszy to jednak mrzonki. Ani tu ani i w Hw Szpilka nie ma raczej szans na bycie ścisłą czołówką.
Nawet jak pokona Chisorę to zdania nie zmienię.
A cruser to też wyrzeczenia. Tych Artur nie bardzo lubi.
Jeśli będzie dobrze przygotowany i nie zabraknie koncentracji to wygra przed czasem przy pierwszej okazji gdy naruszy Ajtuja.
Ale....
Derrickowi zdarza się zamulić dłużej niż chwilę i tu by była szansa na boksowanie. Z tym,że Arturowi wystarczy chwila kontroli, paru celnych ciosów by podchodzić z łapami przy kolanach i jeb - do spania.
Typ: Chisora do 7. rundy
Dobra kasa, wygrana jest przepustką do wielkich walk, a porażka nie będzie tragedią. Zajebista decyzja Szpilmana, w dodatku dużo ludzi będzie oglądać tę galę.