OJCIEC RUIZA JUNIORA: ZNISZCZYMY WILDERA, CHCEMY JEGO PASA
Ojciec świeżo upieczonego mistrza świata wagi ciężkiej IBF, WBA i WBO Andy'ego Ruiza Juniora (33-1, 22 KO), Andres Ruiz zapowiada, że jego syn będzie celował w pas WBC, którego posiadaczem jest w tej chwili Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO). Oczywiście najpierw trzeba będzie wygrać rewanżową walkę z Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO).
TRWAJĄ NEGOCJACJE W SPRAWIE REWANŻU >>>
- Wygraliśmy już trzy pasy w walce, w której nikt w nas nie wierzył. Wierzyli jedynie ci, którzy byli członkami teamu. Zawsze mieliśmy w sobie pewność. Teraz chcemy tytułu, który posiada Wilder, zniszczymy go, zobaczycie. Potrzebujemy jeszcze jednego pasa - mówi Andres Ruiz.
- Rewanż to najlepsza opcja dla Andy'ego, nie mam najmniejszych wątpliwości, że wygra. Nie mieliśmy wiele czasu na przygotowania do pierwszej walki, bo Andy był zastępstwem dla Jarrella Millera. Teraz mamy więcej czasu, więc forma będzie dużo lepsza. Wielu może mówić, że wygra z Andym, ale w ringu on jest jak wąż, hipnotyzuje ich i nie wiedzą, co potem zrobić. Mój syn pokonał dotychczas wszystkich rywali i będzie nadal wygrywał - dodaje ojciec Andy'ego.
Przypomnijmy, że zarówno Wilder, jak i Ruiz rywalizują w ramach projektu PBC Ala Haymona, dlatego doprowadzenie do walki między nimi nie powinno być w przyszłości problemem. Na razie jednak Ruiza czeka rewanż z Joshuą, o którym była mowa w kontrakcie na pierwszą walkę. Klauzula o rewanżu został uruchomiona przez Eddie'ego Hearna zaraz po porażce jego podopiecznego. Największe szanse na bycie gospodarzem tego starcia mają w tej chwili Nowy Jork (Madison Square Garden, w której odbyła się pierwsza walka) i Cardiff (stadion Principality).
Brawo dla niego, bo pokazał się ładnie, ale dla mnie max top 5 na ten moment.
AJ się okazał dużo za wolny na uciekanie i kontrolowanie walki ciosami prostymi. Z Wilderem może być już dużo trudniej wejść w półdystans. Nawet jeśli mu się to uda to może i Wilder bije gorzej w półdystansie od Joshuy (rzadziej używane podbródkowe), ale na pewno lepiej clinchuje. Moim zdaniem będzie kolejnym łatwym knockoutem dla Wildera, bo gdy ten go trafi to już nie wypuści. Joshua nie ma aż takiej mocy, widać było, że Ruiz wstał po knockdownie jak nówka.