DUBOIS: GORMAN I JEGO EKIPA MOGĄ STAĆ SIĘ MOIMI FANAMI
Już 13 lipca w Londynie dojdzie do walki dwóch bardzo ciekawych prospektów: Daniel Dubois (11-0, 10 KO) kontra Nathan Gorman (16-0, 11 KO) o wakujący pas mistrza Wielkiej Brytanii w wadze ciężkiej. Nathan ostatnio atakuje Daniela werbalnie, ale olbrzymi Dubois zachowuje spokój - przynajmniej na zewnątrz.
GORMAN IDZIE ŚLADAMI RUIZA JUNIORA >>>
- Myślę, że w grę może wchodzić zazdrość. Może team Gormana ogląda mnie w telewizji zbyt często i członkowie tej ekipy stali się moimi hejterami. Ale zawsze mogą też zostać moimi fanami - mówi Dubois.
- W ogóle nie przejmuję się siłą uderzenia Gormana. Muszę po prostu odpowiednio wejść w walkę i zrobić swoją robotę. Dbano o rozwój Gormana od momentu, kiedy pierwszy raz wszedł na salę bokserską. Szlifowano go, żeby dobrze wyglądał w ringu i wygrywał kolejne walki. Kiedy jednak zmierzy się ze mną, to wszystko straci znaczenie, bo ja po prostu wiem, że wystarczy mi podejście do tego w dobry sposób i wykonywanie swojej roboty - dodaje 21-letni ''Dynamit'', który wielokrotnie sparował z Gormanem w czasach, gdy obaj byli członkami brytyjskiej kadry narodowej.
Przypomnijmy, że swoich dwóch ostatnich walkach Dubois wygrał przed czasem z Razvanem Cojanu i Richardem Larteyem, natomiast Gorman pokonał na punkty wspomnianego Cojanu, a także wygrał z Kevinem Johnsonem - również na pełnym dystansie.