McGUIGAN: PORAŻKA JOSHUY NIE JEST JEDNĄ Z NAJWIĘKSZYCH SENSACJI
Były mistrz świata, a obecnie promotor i menadżer, słynny Irlandczyk Barry McGuigan uważa, że detronizacja Anthony'ego Joshuy (22-1, 21 KO) przez Andy'ego Ruiza Juniora (33-2, 22 KO) nie jest tak dużą sensacją, jak wydaje się większości kibiców i dziennikarzy.
- To był szok, ale nie jeden z największych w historii. Ludzie skupiają się na budowie ciała Ruiza, jednak on jest bardzo dobrym zawodnikiem, według wielu pobił przecież Josepha Parkera w walce o pas - mówi McGuigan.
- Ruiz był świetnym amatorem, walczył na scenie międzynarodowej. Umie też mocno uderzyć i swoje waży. Nie można się przesadnie dziwić, że wygrał, takie rzeczy się zdarzają. Co jakiś czas topowi ''ciężcy'' są nokautowani i wracają do gry. Joe Louis, Floyd Patterson, Muhammad Ali, Lennox Lewis. W wadze ciężkiej wszystko może się zmienić w ułamku sekundy. Ludzie nie rozumieją, jak mocno biją zawodowcy. To jakby potrąciła cię ciężarówka. Właśnie dlatego boks jest najbardziej emocjonującym sportem na świecie - dodaje Barry.
- Teraz czas na powrót i odkupienie. Trzeba się otrząsnąć, dostrzec błędy i dokonać potrzebnych zmian. To, co spotkało Joshuę, zdarzyło się już tyle razy innym bokserom, że nie można przesadzać - podsumowuje legenda boksu.