SKRAJNE REAKCJE FURY'EGO I WILDERA NA PORAŻKĘ JOSHUY
Cały bokserski świat eksplodował po zwycięstwie Andy'ego Ruiza Juniora (33-1, 22 KO) nad Anthonym Joshuą (22-1, 21 KO) w walce o pasy IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej w Nowym Jorku. Wciąż pojawiają się nowe komentarze, ale szczególnie warto zacytować dwie skrajnie odmienne reakcje Deontaya Wildera (41-0-1, 40 KO) i Tysona Fury'ego (27-01, 19 KO).
JOSHUA: PRZEGRAŁEM, ALE WRÓCĘ >>>
- Wszyscy mamy swoje wzloty i upadki, Anthony Joshua potrafił w swoim życiu odmienić przeznaczenie. Takie rzeczy jak dziś zdarzają się w wadze ciężkiej, teraz odpocznij, zregeneruj się i wróć do gry - napisał w mediach społecznościowych wielki brytyjski rywal AJ'a.
- On nie był prawdziwym mistrzem. Cała jego kariera to kłamstwa, zaprzeczenia i prezenty. Oto fakty, wiemy teraz, kto przed kim uciekał! - stwierdził mistrz WBC, Amerykanin Wilder, a chwilę później zrzucił najcięższą bombę.
- Najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić w życiu, to ku*wa się poddać! - tako rzekł ''Bronze Bomber'', nawiązując do momentu, w którym walka Joshuy z Ruizem została przerwana.
Tak naprawdę rewanż Fury Wilder 2 to jest prawdziwa walka o miano króla wagi ciężkiej. Obecnie jest i był nim Wilder
Jedno jest pewne Riddick Bowe z 1992 roku by ich zjadł, zmielił i wypluł.
Ja stawiam w rewanżu na wygraną AJa.
Kulturysta jest już skonczony, obnażyl jego słabości Ruiz, totalna szklanka (z Ruiza żaden puncher a antek chwial sie przy każdej wymianie), zero kondycji (odnosze wrażenie że on naciskany za bardzo sie spina i przez to traci energie)+ nie ma charakteru wojownika. To kuzwa wysmiewany tutaj przez wielu Wilder (ze zero techniczne z niego) potrafił przyjąć bomby od mocniej bijacegonniż Ruiz Ortiza, przykleic sie i nie paść a ,, mistrz olimpijski" nie potrafi zklinczowac tylko tańczy jak po 0,7l i przewraca sie po całym ringu......żenada.
I bardzo dobrze siw Wilder wypowiedzial, Joshua to zawsze był dmuchany balonik który całe życie miał z górki i wszystko na złotej tacy podawane"
przypadkowo o Wilderze można mówić to samo. Cała kariera na bumach, ciągła protekcja WBC i na 41 walk - 2 poważnych rywali ;)
Alabum idealnie opisał swoją własną nędzna karierę. Ale jest szczęśliwy bo jego właśnie nędzna kariera jest dzisiaj w cieniu porażki AJa.
Ale pierdolisz...
powiedzial champ ktory do walki mistrzowskiej obil 36 ogórków i zremisowal/przegrał/wygral z gosciem ktory był przez 3 lata na wakacyjnym haju, zapasiony zacpany itd
To chyba niewiele tu czytałeś. Co do meritum, a bo to raz się zdarzało, że sędzia przerywa walkę bez liczenia, gdy ktoś jest wyraźnie podłączony, zbiera na łeb i nie odpowiada? Akurat Wilder był wtedy półprzytomny i trzymał się na nogach tylko dzięki oparciu się na Ortizie, gdyby sędzia uznał, że ma już dość, nikt tak naprawdę jakichś olbrzymich pretensji do niego mieć nie powinien.
Przy okazji, daruj sobie wyzwiska. Możemy się nie zgadzać, ale nie musimy się obrażać. A jak nie potrafisz inaczej, to wracaj do piaskownicy, gdzie takie teksty mogą jeszcze komuś zaimponować.
Stary proszę Cie nie pogrążaj się dalej bo piszesz wypociny.
Nie twierdzę, że jestem nieomylny, i możliwe, że nie mam racji. Ponieważ jednak nie zauważyłem tu do tej pory żadnych argumentów, które mogłyby wyprowadzić mnie z błędu, pozostanę póki co przy swoim zdaniu. Uważam też, że Wilder jest ostatnią osobą, która powinna wypowiadać się co do "prezentów" i parasola ochronnego, bo to on póki co najczęściej z nich korzystał.
Od kiedy to sędzia ma obowiązek przerywać walkę kiedy zawodnik jest w tarapatach ? Wilder stał na nogach, klinczował i się nie przewrócił a Ortiz leżał dwa razy i mówisz , że sędzia miał przerwać wtedy kiedy zawodnik w tym przypadku Wilder stoi na nogach a nie kiedy Ortiz zalicza gleby? Czegoś takiego jeszcze nie czytałem ani nie słyszałem nigdy. Gdyby każdy sędzia miał przerywać walkę po czymś takim to wielu mistrzów nie byłoby tu gdzie są teraz w tym np. nasz Główką i tutaj przytoczę Ci walkę z Huckiem. Co do parasola ochronnego to powiem Ci tylko tyle, że Povietkin u każdego w studio i nie tylko prowadził do momentu KO 5:1 maksymalnie 4:2 a na kartach sędziujących było 6:0 dla Antka.