JOSHUA: PRZEGRAŁEM Z BARDZO DOBRYM ZAWODNIKIEM, ALE WRÓCĘ!
Anthony Joshua (22-1, 21 KO) poskromiony! A pogromcą okazał się facet, który wyglądem nie przypomina sportowca nawet średniej klasy. Mimo wszystko zdetronizowany Anglik z wielkim szacunkiem wypowiedział się o swoim pogromcy, zaznaczając przy tym, że wkrótce dojdzie do rewanżu.
- Szacunek, ciesz się tą chwilą i celebruj ją. Jeszcze się spotkamy. Póki co gratulacje dla ciebie. Przepraszam kibiców, których zawiodłem, ale słowa uznania dla mojego rywala - powiedział były już mistrz świata wagi ciężkiej.
To była dobrowolna obrona, więc AJ miał zapis w kontrakcie mówiący o natychmiastowym rewanżu.
- Przegrałem z naprawdę dobrym rywalem. Taki jest boks. Ruiz wykonał dziś dobrze swoją robotę, a ja jeszcze wrócę. Póki co to on jest mistrzem - dodał mistrz olimpijski sprzed siedmiu lat.
ANDY RUIZ JR: SERWIS SPECJALNY NOWEGO MISTRZA ŚWIATA WAGI CIĘŻKIEJ >>>
Przypomnijmy, że Andy Ruiz Jr (33-1, 22 KO) powstał z desek w trzeciej rundzie, jeszcze w tym samym starciu sam posłał Joshuę dwa razy na deski, a w siódmej rundzie dokończył dzieła zniszczenia, jeszcze dwukrotnie przewracając faworyta. Tym samym Amerykanin z meksykańskimi korzeniami przejął pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej.
Swietna robota Andy, kolejny który potwierdza, że mięśnie nie boksują. Widzę już żee 90% boksera przechodzi z fana na antyfana AJa.
Pomyślcie sobie co by z nim zrobił Fury lub Wilder....
Król Cyganów jest tylko jeden :D
Mam jakies lekkie przeczucie ze rewanż będzie troche odwlekany albo nie taki oczywisty. Antek tak szybko nie dojdzie do siebie. Ruiz dzis wygrał poza pasami bardzo dużo. Hajsy, splendor, sławe i pewnie jeszcze wiele wiele więcej :)
Najpierw team AJ musi dojść do tego co poszło nie tak. Kliczko już naruszył jego zbroje, Povetkin jeszcze poszerzył pękniecie a mało kto wie że nawet Takam złamał mu nos. Czyli każdy kto ma troszkę więcej niż przeciętną siłę może być zagrożeniem, bo szczęka AJ nie jest aż tak mocna.
Teraz pytanie czy ta porażka da mu do myślenia i zmieni coś w swoich przygotowaniach, może nawet w sztabie czy też Ruiz otworzył ostatni rozdział w karierze Joshuy i teraz będzie tylko gorzej? Ruiz pokazał że nie warto poddawać się jeszcze przed wejściem do ringu i że AJ to też człowiek i można z nim wygrać. Czołówka weźmie sobie to do głowy i bardziej odważnie podejdzie do ew. walki z AJ'em.
Teraz wiemy dlaczego AJ był sponiewierany po sparingach. Jak widać nie maił w ogóle formy już podczas obozu i przez to Ruiz ma teraz swoje 5 min.
Może wart było odwołać walkę jeśli coś poszło nie tak, zapewne z czasem wyjdzie co nie zagrało.
Zapewne nikt się nie spodziewał że nie "zagrało" aż tak by to Ruiz z krótkimi przygotowaniami zmasakrował AJ-a.
Eddie często wspominał o tym że obawia się by się AJ na nim nie przejechał. Może tam rzeczywiście poszła jakaś ciężka forma lekceważenia, może chodzi o doping a może o 100 innych aspektów. Fakt jest taki że AJ przed walką był poobijany a w samej walce naciął się i już do siebie nie doszedł ale popełniał te same błędy co kilka lat wstecz.
Oby nie okazało się że go już "zużyli" w tak młodym wieku bo to naprawdę nietuzinkowy pięściarz. Nie takich jak Ruiz on już odprawił.
Jeszcze takiego Mistrza Świata z 3 pasami Świat nie widział.....masakra....
Ja twierdzę że sprawa ma drugie dno, albo musiał przed walką odstawić specyfiki, albo ma jakieś problemy ze zdrowiem o których jeszcze sam nie wie. Nie wykluczam że mógł tez mieć słabszy dzień który teraz kosztował go pasy. Drugie pytanie to to jak sobie teraz poradzi z porażka w ring i z tym całym hejtem który na niego spadnie bo jestem przekonany że takich fanów do pierwszej porażki miał sporo.
wreszcie ktoś trzeźwo myślacy
"Ja twierdzę że sprawa ma drugie dno, albo musiał przed walką odstawić specyfiki, albo ma jakieś problemy ze zdrowiem o których jeszcze sam nie wie"
Albo to albo idealny cios Ruiza. Ale czy to był "idealny" cios? Aż ciężko w to uwierzyć. AJ reagował nawet później jak nie on. Zamraczany bywał podobnie i miewał problemy ale nigdy nie na tyle by się poddawać.
Co muszą powiedzieć to powiedzą. Dla mnie ważną wskazówką będzie to czy podejmą się rewanżu czy zaczną kombinować.
Jeśli zaczną znaczy że coś jest nie tak i ogólnie jest lipa ciężka do opanowania.
Jeśli będzie rewanż można spodziewać się wszystkiego.
Koniec końców końcem AJ-a okazały się ciężkie deski po pięknej kombinacji z jego strony!!
Masło maślane oddające fakty.
Teraz to mozna gdybac o wszystkim. Gosc, ktory zadal mu porazke, sam przegral tylko z mistrzem swiata, ktorego jako jedynego Aj nie usadzil. Moze po prostu jest to najwyzszy poziom, a raczej na pewno i nie jest juz tak latwo. Ja smiem twierdzic, ze jakosciowo byl to najlepszy rywal dotychczas w karierze Aj'a. Nie wiem jak Miller plasuje sie wzgledem Ruiza w rankingach, ale to tylko liczby. Povietkin ze swoimi warunkami to zawsze bylo techniczne popychadlo dla wiekszych. Final tej historii wyglada tak, ze ostatecznie dobrany rywal w mojej ocenie okazal sie ciezszy niz domyslnie planowany, a scisk w czolowce jest ogromny. To tylko boks i kazdy moze wygrac z kazdym, ale Joshua ma te slabosci, ktore najciezej poprawic, o ile sie da.
Bardzo fajnie! Boks odżył
Bardzo fajnie! Boks odżył
Tak, a Ruizowi nałożyli czapkę niewitkę i w dupę włożyli motorek (nawet sam o tym nie wiedział).
Jak ja na to czekałem !