KEVIN BARRY: JOSHUA MUSI ZNOKAUTOWAĆ RUIZA, BY WYGRAĆ
Trener byłego mistrza świata wagi ciężkiej Josepha Parkera, Kevin Barry wysoko ocenia szanse Andy'ego Ruiza Juniora (32-1, 21 KO) w dzisiejszej walce z mistrzem świata WBA, WBO i IBF Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO) w Nowym Jorku. Parker walczył zarówno z Meksykaninem, jak i z Brytyjczykiem, dlatego opinie Barry'ego mają szczególną wagę.
JOSHUA vs RUIZ: NA KOGO STAWIA PARKER? >>>
- Brak aktywności był dużym problemem Andy'ego Ruiza. Po walce z Josephem, w której zaczął bardzo mocno i wygrał pierwsze trzy rundy (zresztą Andy zawsze szybko się rozkręca), miał ponad rok przerwy, a następnie zwiększył wreszcie tempo. Myślę, że niedawna walka z Dimitrenką mu pomoże. Wielu ludzi totalnie się myli, jeśli chodzi o kursy na walkę z Joshuą. Andy Ruiz to bardzo dobry zawodnik, jest z pewnością w pierwszej dziesiątce wagi ciężkiej - mówi Barry.
- On ma duże umiejętności i kawał kariery za sobą. Ludzie mówią o przewadze zasięgu, jaką posiada Joshua, jednak Andy zawsze walczył z wyższymi od siebie. Ma świetną szybkość rąk, na początku walki umie też dobrze poruszać głową. Problem widzę w tym, że Andy rozpoczyna skracanie dystansu lewym prostym na dół i można ten cios skontrować, kiedy próbuje sięgnąć celu. Joshua poprawił się natomiast w ostatnich latach. Wciąż rozwija swoje rzemiosło. Kontroluje dystans być może najlepiej w obecnej wadze ciężkiej - dodaje trener Parkera.
- Myślę, że Andy będzie musiał swoje przyjąć, by zbliżyć się do Joshuy i rozpuścić ręce. I jestem pewien, że Meksykanin jest na to gotowy (...) Wiemy, że ma serce i nie zna strachu. Wiemy, że jest znakomitym bokserem. Joshua będzie musiał go znokautować, żeby wygrać - zaskakująco podsumowuje Nowozelandczyk.
Ruiz skracając dystans będzie przyjmował ciosy AJ-a- nie nadrobi tego samą presją czy wymianami w bliższym kontakcie. Nie nadrobi bo AJ tam również nie będzie mu dłużny. Pomijam fakt tego że nawet Powietkina który uchodził za niewiarygodnego twardziela AJ ściął w końcu jak młodą brzózkę jak mu bombę wsadził. Pchający się niski Ruiz to będzie dobry cel do rozstrzelania.
Nie sądzę by Ruiz miał szansę zyskać przewagę punktową no chyba że Joshua wyłączy myślenie (co na tym poziomie jest niedopuszczalne) i jakoś tragicznie rozegra to taktycznie. Ale mając takie perspektywy i taką pozycję AJ powinien być już na tyle dojrzały by na takie coś sobie nie pozwalać.
Po pierwsze nie da rady go wypunktować, po drugie nawet jeśli to Hearn zadba o karty punktowe... Jedyna szansa Ruiza to KO, a to też nie chce mi się wierzyć, bo on jest po prostu cienki....
Joshua walke z Povetkinem zaczal w pelni kontrolowac gdy zaczal go sobie przytrzymywac, Ruizq tak samo moze zameczyc i ubic.
Nie porównujcie do niego Ortiza, bo Ortiz to by nawet dziś mógł pokonać Joshuę - wciągnąłby go na dalsze rundy, głębsze wody, czymś trafił jak Wildera, zaatakował i kto wie kto wie. Zupełnie inny kaliber rywala.
Już teraz Wilder ma lepszy resume.
Ortiz jest lepszy od Powietkina, a Fury lepszy od Kliczki. Ci pierwsi to skalpy Wildera, Ci drudzy Joshuy - więc Wilder ma już teraz lepszy resume. Jak do tego dojdzie druga wygrana z Ortizem, to przeskoczy już Joshuę w cuglach jeśli chodzi o resume.
Dzisiejsza walka jest żałosna.
Ruiz to jest po prostu kaleka, przy wzroście 185? 187? Waży ponad 120 kg tłuszczu. To jest inwalida, a nie bokser. Jeden niewlasciwy ruch i przy takiej masie i nacisku na stopy, stawy ten czlowiek moze runąć jak długi, skręcić kostkę, dostać zawału, itd.
Jako tako niby walczy - ale to wciąż inwalida ktoremu nie powinno się pozwalać wychodzić na ring.
Inni cwaniactwem Fjurego...
I tak sobie jadą po Antonim.
Tymczasem Antoni może se wygrać z Ruizem jak chce, w dowolnym stylu i nikomu nic nie musi udowodnić.
Dlaczego?
Bo gość jest dobry, a styl który ma, ćwiczy i usprawnia ma charakter uniwersalny.
Nie ma i nie powinien wręcz naśladować ani Wildera ani Furego. Ten styl ma mu pozwolić wygrywać z każdym innym stylem, z każdym innym zawodnikiem.
Ortiz nie jest lepszy niż Powietkin. Ma znacznie gorsze resume i nigdy nie miał pasa.
Joshua ma znacznie lepsze resume niż Wilder. Większość z jego ostatnich przeciwników to top 10 w momencie walki. Ale nie zrozumie tego tępy troll taki jak ty.
No i jeszcze jedno. O ile wiem to Ortiz ma kłopoty z ciśnieniem przez które bierze leki i omal nie dopuścili go do walki więc jak ktoś tu może paść na zawał w ringu (lol) to raczej nie Ruiz...
chlopie, ten inwalida czy kaleka czyli Ruiz ktorego tak nazywasz , sciagnal by cie na liscia ze slabszej reki.. wiec kim ty debilu jestes? xD
oj paradoksalnie Ruiz ma bardzo dobrą kondycję i śmiem twierdzić, że na pełynym dystansie wypadnie lepiej niż spompowany Joshua - mięśnie potrzebują o wiele więcej tlenu niż tłuszcz.
Ruizowi nie daje szans w tej walce, ale o ile dotrwa do końcowych rund to kondycyjnie będzie wyglądać lepiej niż AJ (co finalnie i tak na niewiele się zda, ale chdozi o fakt.)