REWANŻ WILDERA Z ORTIZEM 7 WRZEŚNIA W LOS ANGELES?
W kuluarach pojawiają się informacje o rewanżu Deontaya Wildera (41-0-1, 40 KO) z Luisem Ortizem (31-1, 26 KO), który miałby się odbyć na przełomie września i października. Najbardziej prawdopodobna opcja to wrzesień i hala Staples Center w Los Angeles.
Co ciekawe w tym samym czasie federacja WBO usunęła Kubańczyka ze swojego rankingu. Czy ma to związek z rewanżem z "Brązowym Bombardierem"? Prawie szesnaście miesięcy temu pretendent nieźle napędził strachu championowi, ale ostatecznie Wilder zastopował go w dziesiątej rundzie.
Kontrakty nie zostały jeszcze podpisane, ale obie strony podobno wyraziły wstępną zgodę na wrześniową walkę. Co ciekawe PBC, czyli projekt firmowany przez Ala Haymona, zarezerwowało już ten obiekt na 7 września. Podobno alternatywną datą jest 28 września, jednak pierwsza opcja wydaje się na ten moment poważniejsza.
Amerykanin dziesięć dni temu już po raz dziewiąty obronił tytuł, nokautując w pierwszej rundzie Dominika Breazeale'a. Z kolei "King Kong" po porażce z Wilderem odbudował się trzema zwycięstwami nad wartościowymi rywalami.
Poniżej przypominamy Wams skrót ich pierwszej, bardzo dobrej potyczki.
na Łajderze??
W pierwszej walce Ortiz miał parę ciekawych momentów i być może dlatego dostanie szansę ale źle się to dla niego skończy
Ortiz dał chyba najcięższą walkę Wilderowi w karierze i był bliski wygrania jej.Na ta chwilę do walki z AJ i z Fjurym nie dojdzie.Jedynie Whyte jeszcze na tą walkę zasłużył,a tak to twoim zdaniem,kto powinien z Wilderem walczyć???Kownacki?Może rewanż z Brasilem :D
Walka z Ortizem to naprawdę niezły pojedynek. W pełni Ok! Problem polega na tym że absolutnie taka walka nie jest w stanie zaspokoić rozbudzonych apetytów kibiców co widać i tu pod komentarzami.
Sytuacja bardzo zbliżona do sytuacji z rewanżem Whyte vs Joshua. Tam też mamy do czynienia z dość ciekawą walką na którą zawodnik zasłużył (w przypadku Whyte'a dokonaniami po walce zaś u Ortiza świetną postawą w I walce gdzie omal nie wygrał przed czasem i POWINIEN BYŁ wygrywać na punkty) ale za faworyta trzeba uznawać mistrza. Różni te sytuacje natomiast fakt taki że o ile Whyte zanotował progres i można by się spodziewać po nim więcej o tyle w przypadku Ortiza może być odwrotnie.
Ludzie chcą zdecydowanie zobaczyć coś nowego a mając na myśli coś nowego głównie chodzi o unifikację. Tego nie zastąpi żadna inna walka.
Ortiz wypadł w pierwszej walce mimo porażki przed czasem bardzo dobrze. Wygrywał na punkty, omal nie znokautował Wildera i to wszystko okraszone było pewnymi kontrowersjami.
Niestety ale II walka to zapewne powtórka z rozrywki jeśli chodzi o osłabianie Ortiza wszelkimi sposobami przed walką + spadające wraz z wiekiem parametry Ortiza. W połączeniu z świetną passą Wildera trudno przewidywać by Luis wypadł lepiej ale kto wie?
Narzekać nie ma co.
Natomiast wiemy dlaczego Wilder nie uda się na walkę Joshua vs Ruiz by stanąć twarzą w twarz z AJ. Wtedy bowiem cały świat usłyszałby że Joshua tej walki CHCE a to w tym momencie przy planach na 2 albo 3 kolejne walki nie jest Wilderowi potrzebne. Lepiej póki co dalej grać chętnego nie robiąc żadnego kroku naprzód.
Jak ortiz nei zasluzyl to jak zasluzyl stiverne 2,5 roku przerwy walka z bumem co go posadzil ale wygrana i walka o pas
zresztą nie wiem czy wiecie, ale Tyson Fury niedawno wygadał się, że nie walczy z Wilderem, ponieważ Dzikus ma już zaplanowaną walkę z Ortizem, a następnie z Adamem Konwackim.
Daję linka do tego fragmentu gdzie Fury to mówi:
https://www.youtube.com/watch?v=N7qU5Plzw1E
Ja nie jestem na bieżąco ze wszystkim w boksie i być może o tym już wiecie.
Co do Luisa Ortiza to nie skreślam go w rewanżu z Wilderem ponieważ Luis zaskoczył mnie pozytywnie w walce z Christianem Hammerem, gdzie zadziwiająco dobrze wypadł kondycyjnie i widać u Kubańczyka progres jeżeli chodzi o pracę nóg. Myślę, że Ortiz bardzo poważnie podchodzi do rewanżu z Wilderem. Mam wrażenie, że ta porażka bardzo go boli i jest przekonany, że tym razem wie jak wygrać z Dzikusem.
https://youtu.be/N7qU5Plzw1E?t=147
Gdyby było tak jak twierdzi TERAZ raczej nie omieszkałby wspomnieć o tym znacznie wcześniej bo to ewidentnie wskazywałoby na to że to Wilder jest winny braku rewanżu a nie on. Chyba nie zrezygnowałby z takiej okoliczności do przekazania światu informacji takiego kalibru.
Przypadkowo jednak mówi o tym dopiero teraz gdy informacja o 3 walkach Wildera dawno obiegła świat.
Poza tym to Wilder w międzyczasie prowadził oficjalne rozmowy z telewizją DAZN gdzie dostał oficjalną propozycję 100 milionów za 3 walki. Raczej nie przystępowałby do takich rozmów mając od dawna kontrakt na 3 walki.
Ja tego nie kupuję. Swoją drogą śmiesznie wymówił Fury nazwisko Adama. Adam Kowalski :D
Ja na słowa Furego przyjmuję poprawkę, ale trochę mnie zaskoczył jak powiedział, że Dzikus po Ortizie ma walczyć z Adamem Kownackim. Jeżeli to prawda to jestem w stanie zrozumieć dlaczego Ortiz jak i Kownacki odmówili walki z AJ.
A Ortiza i Kownackiego po części rozumiem. Sportowo może im się wydawać że to Wilder ma więcej wad i szanse na sprawienie niespodzianki są większe właśnie z nim. Co innego że nie sądzę by zarobili równie dobre pieniądze- szczególnie Ortiz ale mogę się mylić.