WOKÓŁ WAGI CIĘŻKIEJ - 27 MAJA 2019
Po raz kolejny skupiamy się tylko na wadze ciężkiej i prezentujemy Wam skrót wiadomości o tych największych i najmocniej bijących.
Onoriode Ehwarieme (17-0, 16 KO) - olimpijczyk z 2008 roku w barwach Nigerii, domaga się od dłuższego czasu poważnych walk. Póki co zaboksuje 1 czerwca w Kalifornii. Naprzeciw niego stanie solidny Rodney Hernandez (12-7-2, 3 KO), który powinien dobrze przetestować Nigeryjczyka. Pojedynek zakontraktowano na osiem rund.
Arnold Gjergjaj (33-3, 24 KO) posłał Elvisa Moyo (9-6-2, 4 KO) na deski w szóstej rundzie, a po ośmiu wygrał na kartach sędziów zgodnie 77:74.
Victor Emilio Ramirez (25-4-1, 20 KO), były dwukrotny mistrz świata kategorii cruiser, dziś waży grubo ponad 115 kilogramów i zanotował trzecią "czasówkę" z rzędu. Argentyńczyk w pierwszej odsłonie posłał swojego rodaka Jorge Tartuferiego (9-7, 7 KO) na deski, a w drugiej go znokautował.
Aleksander Usyk (16-0, 12 KO) miał w minioną sobotę zadebiutować w wadze ciężkiej, lecz kontuzja bicepsa opóźni jego walkę. Na jak długo? - On wróci we wrześniu - potwierdza promotor Eddie Hearn, z którym teraz znakomity Ukrainiec współpracuje.
Trochę w ciszy doszło do debiutu zawodowego być może przyszłego mistrza świata. Leinier Perot (1-0, 1 KO) to Młodzieżowy Mistrz Świata (2010), złoty medalista Młodzieżowych Igrzysk (2010), Mistrz Panamerykański (2011, 2015) i ćwierćfinalista olimpijski z Rio, gdzie przegrał z Filipem Hrgoviciem. Niespełna 27-letni Kubańczyk (urodziny pod koniec listopada) zadebiutował w Niemczech i już w pierwszej rundzie odprawił weterana Maksima Pediurę (14-14-1, 12 KO).
Musiał uciekać z Wyspy czy już nie ma przeszkód żeby Kubańczycy boksowali jako profi?