HEARN O WALCE JOSHUA vs WILDER: STAJE MI, GDY SŁYSZĘ TAKIE RZECZY
Promotor Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO), Eddie Hearn po raz kolejny domaga się od obozu drugiego czempiona królewskiej kategorii, Deontaya Wildera (41-0-1, 40 KO), wykazania chęci doprowadzenia do walki z Brytyjczykiem. Hearn deklaruje, że jest gotowy na podjęcie ryzyka i dodaje do swojej wypowiedzi kilka dosadnych ozdobników.
FOREMAN O WALCE JOSHUA vs WILDER >>>
- George Foreman stwierdził, że walka Joshuy z Wilderem będzie największą walką w historii wagi ciężkiej. Jeśli chodzi o dochody, jakie przyniesie, to George ma rację, ta walka będzie największa. Staje mi, kiedy słyszę, że tacy ludzie jak Foreman mówią takie rzeczy. Chcemy tej walki, AJ ma na jej punkcie obsesję - mówi Hearn.
- Chcę zaryzykować i chcę, żeby ludzie Wildera też zaryzykowali. Wszyscy wiemy, że to ryzyko dla obu stron. Jednego dnia AJ jest dużym faworytem, drugiego dnia Wilder kogoś nokautuje i sytuacja się zmienia. W całym tym zgiełku liczy się jedno pytanie: czy jesteś gotowy, czy chcesz walki? To będzie jeden z najwiękzych pojedynków w dziejach boksu. Wiem, że istnieje szansa porażki AJ'a, jednak jestem już zmęczony gadaniem i plotkami. Powtarzam, chcemy zaryzykować - dodaje promotor Joshuy.
Dziwi mnie ze na Wildera schemat nikt nie znalazl metody, jest to tak proste, te cepy i te lewy prawy jak z Brazeellee, musi byc wvtym dobry, ale do czasu. Dla boksu lepiej by wygral Anthony, ciezko mi sluchac samozwanca Widera.
A chyba nikomu nie trzeba mówić że Wilder tą kombinacje ma rowniez dopracowana do perfekcji (Kliczko też czesto korzystał z tej kombjnacji) i na pewno kilkadziesiąt razy w trakcie walki tej broni użyje.
Z drugiej strony jak Antek skutecznie skróci dystans to też cieżko przewidywać tutaj by Wilder takie bomby miał przetrwać.
Jako kibic też chcę tej walki. :)
Mój typ ... walka kończy się przed czasem, ale jeszcze sie nie zdecydowałem kto padnie :D
Gdy jego pozycja biznesowa zbliży się do oczekiwań, to pewnie szansa na do gadanie się wzrośnie.
Jak dla mnie conajmniej z rok jeszcze poczekamy na ich starcie.
Jeden z tzw. ekspertów pewnego portalu, bokserskim się mieniącym, ekspertów, który przyjął samorzutnie, nomen omen, artystyczne pseudo "Budyń w majtkach" sugerował zazdrośnie, że większość promotorów z pięściarzami łączą, jak to określił, intymne stosunki, niewybrednie w ten sposób pijąc do promotorka i naszego Artura Szpilki.
Spójrzta chopy na tę zakręcaną grzyfkę Eddie'go! Czy nie jest ona lekko pedrylska?