ADAM KOWNACKI Z ARREOLĄ WALKĄ WIECZORU NA OTWARTEJ STACJI
Znany dziennikarz Mike Coppinger nie tylko potwierdził walkę Adama Kownackiego (19-0, 15 KO) z Chrisem Arreolą (38-5-1, 33 KO), ale dodatkowo poinformował, iż będzie to główne wydarzenie gali w Barclays Center na Brooklynie! Pojedynek odbędzie się 3 sierpnia.
Dla polonijnego wojownika wagi ciężkiej będzie to pierwsza walka wieczoru w karierze. Zapewne nie ostatnia... Wszystko pokaże ogólnodostępna stacja FOX, co gwarantuje Adamowi sporą widownię.
Przed Kownackim i Arreolą między linami zaprezentują się czołowi zawodnicy wagi półciężkiej - Marcus Browne (23-0, 16 KO) oraz dawny champion, Jean Pascal (33-6-1, 20 KO).
Przypomnijmy, że Kownacki zdemolował w styczniu Geralda Washingtona, natomiast Arreola w swojej ostatniej, marcowej walce odprawił przed czasem Jeana Pierre'a Augustina. W kuluarach spekuluje się, że Adam będzie drugim kolejnym rywalem mistrza świata wagi ciężkiej, Deontaya Wildera (41-0-1, 40 KO). Champion ma podobno najpierw dać rewanż Luisowi Ortizowi (31-1, 26 KO), a potem spotkać się z Polakiem.
Noszący przydomek "Koszmar" Arreola trzykrotnie atakował tytuł mistrza świata królewskiej kategorii, ponosząc porażki z Witalijem Kliczką, Bermane'em Stiverne'em i właśnie Wilderem. Z tym ostatnim poległ w połowie lipca 2016 roku, nie wychodząc do dziewiątej rundy.
ADAM KOWNACKI I LUIS ORTIZ GOTOWI I CHĘTNI NA WALKĘ Z WILDEREM >>>
W przeszłości o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej boksowali już Andrzej Gołota, Tomasz Adamek, Albert Sosnowski i Mariusz Wach. Z kolei Andrzej Wawrzyk zaatakował (wice)mistrzowski tytuł WBA Regular.
Jennings byłby wyzwaniem.
Arreola? Szkoda moim zdaniem czasu.
Arreola? Szkoda czasu.
Ciekawe czemu Szpilke nie wzięli pod uwagę w zestawienu walczących Polaków o pas??? Pewnie nie przez przypadek hahahaha.
Trzeba poczekać, Artur powinien najpierw wyjaśnić kulisy afery, dopiero później poważne walki.
Pod wzgledem sportowym tez nie jest zle.Jestem przekonany ze Krzysiek stawi wiekszy opor niz Washington,Kiladze czy Szpilka
Arreola jest wprawdzie past,ale nie jest jeszcze typowym nabijaczem rekordow.Potrafi bardziej niz kiedys rozkladac sily,cofnac sie,sklinczowac,to wcale nie musi byc latwa walka dla Adama
Helenius jest wiekszy niz Arreola,ale poza wzrostem nie ma z Wilderem nic wspolnego.Do tego jego ringowy charakter jest mocna watpliwy
Jak reaguje, gdy ma obrabiane doły? Jak trzymie cios na korpus? Jakiś patafian w ringu zadawał mu je, z jakim skutkiem?
Uważam, że Adam z racji tego, że jest blisko walki o tytuł, powinien zacząć walczyć z przeciwnikami gabarytowo zbliżonymi do mistrzów. Wygrana przez KO z Arreolą da mu może kolejny zastrzyk pewności siebie, ale w obliczu walki z 2 metrowcami, zupełnie niezasadny.
Nazwisko dobre, ale szykując się na Wildera, powinien dobierać przeciwników, niemalże jak sparingpartnerów przed walką z nim.
No i Jennings jako ktoś "podobny".
No nie wiem czy to mądry pomysł. Naturalnie walka będzie świetna, ale trzeba patrzeć perspektywicznie. I jak ktoś wcześniej wspomniał, lepiej byłoby wziąć jakiegoś dryblasa, by poćwiczyć przed Wilderem.
Chociaż, moim skromnym zdaniem, Adaś skończy z Wilderem tak jak Brazele, tylko później, więc szkoda czasu się przygotowywać jakoś specjalnie na te parę rund.
I może Adam ma bardzo małe szanse na wygraną z którymkolwiek z mistrzów, ale samo dopchanie się do walki mistrzowskiej to gigantyczny sukces dla chłopaka, który jeszcze kilka lat temu był półamatorem i którego 90% osób skazywało na porażkę w walce ze Szpilką.
Ja na miejscu Kownackiego też wyszedłbym do Arreoli, bo to ciekawy przeciwnik, walka z pewnością przyniesie dobry dochód, a ryzyko porażki jest relatywnie małe.
Jeśli przed walą o pas będzie potrzebna jeszcze jakaś walka to można spróbować sił z kimś większym, ale taki Helenius np to dla mnie żadne przygotowanie do walki z Wilderem. Sam fakt, że facet ma koło 2 metrów wzrostu ma na prawdę nie wielkie znaczenie.
Zadam ci pytanie.Co ma piernik do wiatraka???Co mają walki Stiverna,Washingtona,czy reszty(poza Ortizem) do walki Kownackiego?To,że oni walczyli o mistrzostwo nie znaczy,że na tą walkę zasłużyli.Po prostu takie idiotyczne wybory federacji przeciwników dla Wildera.A czemu nie zasłużyli,niech przebieg tych walk jest odpowiedzią.Podobnie będzie z Kownackim.Zresztą niech ktoś normalny odpowie,jak to możliwe,że taką szansę dostał nawet Wawrzyk,lub czemu w ostatniej obronie Wilder nie zmierzył się z Whytem,tylko z Brasilem???Tu nie chodzi kto na tą walkę zasłużył,tylko jakieś pojebane układy.A potem te walki wyglądają jak ostatnia Wildera lub ze Stivernem(druga walka oczywiscie)