FOTORELACJA: ANTHONY JOSHUA SZYKUJE SIĘ NA RUIZA JR
Redakcja, BoxingScene
2019-05-21
Już za jedenaście dni Anthony Joshua (22-0, 21 KO) podejdzie do obrony pasów IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej w konfrontacji z Andym Ruizem Jr (32-1, 21 KO). Prezentujemy Wam fotorelację z otwartego treningu championa.
Kondycja już jest nieco lepsza (zwłaszcza z {Parkerem, gdzie bez problemu wytrzymał 12 rund).
IMO jedyna bolączka Brytyjczyka, coś nad czym powinien pracować cały czas to obrona.. Ta na Wildera musi być znakomita bo Denotaj może mu coś wsadzić..
O resztę jestem spokojny..
Pie......lenie o slabej kondycji AJ-a ,a jeszcze o jakims micie z niedotlenieniem miesni to wypowiedzi sportowych dyletantow, niedouczonych pseudo-ekspertow ,ktorzy powtarzaja jeden po drugim totalne bzdury. Macie niedotlenione mozgi. Troche wiecej edukacji, internet wam wiele pomoze, tylko odstawcie Amarene,ruszcie dupsko z tapczana i wam sie od razu przejasni pod kopula. Milego dnia!
Bardzo blisko ich, na tym samym biegunie głupoty są ci, którzy powtarzają, że nadwaga u bokserów-grubasków nie wpływa na kondycję, bo tłuszczu nie trzeba dotleniać a dodatkowe kilogramy istotnie przekładają się na siłę ciosu i super pomagają w klinczu.
Wiadomo, taka masa mięśni jak u Pudziana czy Sappa zabija kondycję, ale w przypadku normalnie zbudowanego kolesia jak AJ to nie ma nawet o czym gadać.
:) :) :)
Choćby w starciu z Furym okazało się że aż tak wspaniały pod tym względem nie jest i był bardziej spompowany niż Fury po przejściach.
Tyson też miewał w swoich walkach momenty w których zwalniał, siadał mu refleks itd. Nikt natomiast nie odbierał tego jako jakiś poważnych problemów z wydolnością.
U AJ-a doczepiono się sylwetki i na jej podstawie błędnie interpretują co poniektórzy rzeczywistość.
Podane wyżej przykłady z walk z Kliczką i Whytem to nie sytuacje w których zabrakło mu paliwa a sytuacje w których to w mocnym ataku (chęć skończenia rywala) AJ wyłapał mocne uderzenia których się nie spodziewał (w obu przypadkach lewe sierpy z tego co kojarzę).
Widocznie tak jego organizm reaguje na mocny strzał po którym nie idzie na dechy- facet zwalnia i ciężko się przez jakiś czas porusza (Wilder miał bardzo podobnie w rundzie po szturmie Ortiza).
Nie może być tu mowy o jakiejś tragicznej wydolności bo chociażby w walce z Władimirem był w stanie w 11 rundzie bardzo mocno nacisnąć na gaz i Władimira wykończyć po długim dobijaniu i ganianiu po ringu. Ktoś z problemami kondycyjnymi by się na takie coś nie zebrał.
Z Whytem natomiast te problemy polegały na tym że uspokoił tempo walki, wrócił do mądrzejszej taktyki i spokojniejszego szukania okazji i oprócz oddania 1 rundy po feralnym uderzeniu Joshua miał tam wszystko pod kontrolą.
Poza tym to AJ od jakiegoś czasu sprawia wrażenie mniej nabitego mięśniami więc być może priorytety treningowe się trochę zmieniły.