CORAZ WIĘCEJ PYTAŃ O WALKĘ SPENCE'A JUNIORA Z ALVAREZEM
Nie ustają pytania o absolutnie hitową walkę między mistrzem IBF wagi półśredniej, Errolem Spence'em Juniorem (25-0, 21 KO) i mistrzem IBF, WBA i WBC wagi średniej, Saulem Alvarezem (52-1-2, 35 KO). Obaj zaliczają się do najlepszych bokserów na świecie, więc ich potencjalna konfrontacja budzi duże emocje i skrajne opinie. Mówi się już przy tym o wstępnych negocjacjach.
- Jeśli chodzi o walkę z Canelo, to możemy usiąść do negocjacji. Nie zgodzę się na pierwszą ofertę. Niech ludzie Canelo odezwą się do Ala Haymona i zróbmy z tym coś - powiedział Spence, któremu oferuje się w tej chwili podobno 20 milionów dolarów za walkę z Alvarezem.
Ciekawą perspektywę na walkę Alvarez vs Spence naświetlił wielokrotny mistrz świata Mikey Garcia, który przeniósł się z wagi lekkiej do wagi półśredniej i zmierzył się w niej w marcu ze Spence'em, ponosząc sromotną klęskę. Mikey nie został wprawdzie znokautowany, ale nie miał właściwie nic do powiedzenia w ringu i nauczony tym doświadczeniem nie daje Amerykaninowi wielkich szans w walce z Meksykaninem.
- To duży skok, jeśli chodzi o wagę. Może powinni walczyć w umownym limicie. Myślę, ze ten skok w górę jest po prostu za duży dla Spence'a - mówi Garcia. Warto jednak dodać, że Spence jest wyższym zawodnikiem od Alvareza i dysponuje większym zasięgiem ramion. To naprawdę duży ''półśredni'' także jeśli chodzi o kościec i naturalną wagę. Być może skok do wagi średniej nie byłby zatem w jego przypadku tak odczuwalny, jak ostatnia wycieczka w górę w wykonaniu Garcii.
Niedoceniacie Spence'a. Zresztą przyszłość pokaże kto miał rację.