PROGRAIS I TAYLOR O FINALE TURNIEJU WBSS W WADZE JUNIOR PÓŁŚREDNIEJ
Finał turnieju WBSS w wadze junior półśredniej zapowiada się kapitalnie, w dodatku będzie miał wielką stawkę. Mistrz IBF Josh Taylor (15-0, 12 KO) i regularny mistrz WBA oraz posiadacz pasa WBC Diamond Regis Prograis (24-0, 20 KO) kładą na szali swoje tytuły, a dochodzi do tego trofeum Muhammada Alego i pas magazynu The Ring. Obaj czempioni znają wagę finałowego pojedynku.
ZNAKOMITY WYSTĘP TAYLORA, BARANCZYK POBITY >>>
- Bycie mistrzem według The Ring to duża rzecz. A przecież w grę wchodzą jeszcze pasy mistrzowskie i trofeum dla zwycięzcy turnieju. To poważna gra. Z takimi osiągnięciami niejeden mistrz odszedłby już na emeryturę, tak buduje się historię i dziedzictwo. Najlepsi walczą podczas WBSS z najlepszymi, właśnie dlatego wziąłem w tym udział - mówi Prograis, który w drodze do finału rozprawił się z Terrym Flanaganem i Kiryłem Relikhem.
- Spuściłem nogę z gazu w czasie walki z Baranczykiem, bo przyzwyczaiłem się do jego schematów i pojedynek stał się łatwy. Walka z Prograis będzie zupełnie inna. Obaj mamy mentalność zwycięzców, ale wiem, że to moja ręka powędruje w górę. Udowodnię, że jestem najlepszy - twierdzi Taylor, którego wyższość musieli już w WBSS uznać Ryan Martin i wspomniany Iwan Baranczyk. W sobotnim półfinale w Glasgow Szkot pokazał doskonałą formę i jego walka z Prograis nie będzie raczej miała wyraźnego faworyta. Wkrótce powinniśmy poznać więcej szczegółów dotyczących tej konfrontacji.