ARTYSTA NOKAUTU WILDER BRUTALNIE ŚCINA BREAZEALE'A (WIDEO)
Redakcja, Bleacher Report, Showtime
2019-05-19
Niewiele rzeczy w boksie budzi tak pierwotne emocje, jak nokauty w wadze ciężkiej. A nikt w tej kategorii nie nokautuje tak brutalnie, jak czempion WBC Deontay Wilder (41-0-1, 40 KO). Wczorajsza egzekucja na Dominiku Breazeale'u (20-2, 18 KO) w Nowym Jorku była pokazem mocy "Brązowego Bombardiera", który nie budzi może sympatii rzesz kibiców, ale robotę w ringu potrafi wykończyć w mistrzowski sposób.
Współczuje tym wszystkim którzy łudzili się ze może pokonać Alabamusa i nie spali żeby to moc zobaczyć:(
Dokładnie.Jak tak czytałem te wypowiedzi,że Breasil wygra,albo walka potrwa pełen dystans,to za głowę można się złapać.Jak ogłosili tą walkę,to pisałem,że to kompletny mismatch,to ktoś się tam kłócił jeszcze jaki to wyrownany pojedynek będzie.W tej walce powinniśmy Whyta zobaczyć.Breasil nigdy takiej szansy nie powinien dostać.Po walce jeszcze czytam,że teraz to niektorzy mają wątpliwości,czy Kownacki ma szansę.Już długo przed tą walką z Breasilem wiadomo,że Kowncki nie ma szans ani z AJ ani Wilderem,bo to jest różnica klas i porownywanie,kto w ktorej rundzie znokautował Washingtona jest po prostu debilne.
Amebom to trzeba być, by nie dostrzegać, że dotąd obaj, AJ i koszykarz walczyli z Moliną i lepiej wypadł AJ. Amebom trzeba być, by innym zarzucać "te ameby co porywnywały" jednocześnio robiąc to samo - porownując koszykarza i AJ na tle Breazeala. No ale już nieraz udoeodniłeś swoj intelekt.
1. Sam jesteś ameba
2. Joshua nie jest koksiarzem, a jeśli jest to przytocz kiedy go złapano, na czym i ile miał zawieszenia. bo na razie to tylko pomawiasz
3. Mistrzów w wadze ciężkiej obecnie jest dwóch, słabo śledzisz zawodowy boks, albo jesteś zwykłym laikiem.
4. Joshua z dużą dozą prawdopodobieństwa znokautowałby Dominicka niewiele później bo w 2 rundzie, ale między podłączonego Breazeale'a a Joshuę nie wiadomo po co wjebał się sędzia ringowy..
Od siebie dodam że zaskoczyło mnie tylko to że walka nie wyszła poza pierwszą rundę. Obstawiałem nokaut ale póżniej. Brawa dla Wildera, dobrze że Breazeale wrócił cały do domu. Wsio..
To kolejny smaczek w medialnej wojnie pomiędzy mistrzami i tym razem duży plus dla posiadacza pasa WBC
Nie mniej Wilder może użyć tego KO jako karty przetargowo-reklamowej z AJ'em.
Brazel niestety pokazał że na topie nie ma już czego szukać chyba że sytuacja rozwinie się tak że znów będzie jakiś mistrz z przypadku po wakacie typu Joyce czy inny Charr.
Ty pajacu.....jak na plus dla AJa było porównywanie z Molina to ci to pasowalo i często to wypominales a jak teraz ktoś porówna ich walki z Dominem że na plus dla alabamy to wielka bulwersacja i płacz. Ból dupy przez ciebie przemawia mały czlowieczku
Jest kandydat do nokautu roku ^^
Odtworzylem powtórkę już chyba 30 razy :D
W tej chwili Wilder/Fury, za nimi AJ i nie chodzi o to, że Wilder pokonał Breazeale szybciej, choć jakaś przesłanka to jest.
Z tego co widzę niektórzy dalej narzekają, że nie wszystko było cacy, bo sędzia przedwcześnie przerwał, że liczył Breazeale od 5 a nie od 1 a tu na filmiku widać jak byk, że pod koniec 16 sek filmiku Breazeale już leży, w 17 sek leży na 100%, pod koniec 27 sek sędzia mówi "nine" (czyli i tak dał mu sekundę więcej), na "ten" (choć tam było już mocne 11) Breazeale jeszcze klęczy, sędzia przerywa walkę a nawet gdyby liczył wolniej (do czego ma prawo) i dopuścił go do walki to na 32 (czyli 15 sek po deskach) Breazeale ma problem z utrzymaniem równowagi i opiera się o liny i raczej to nie wynika ze zmęczenia.
Fajnie też Wilder zakpił z tych, którzy mieli problem z jego gadaniem, że liczy na ubicie Breazeale. Po walce dał jasny przekaz, że się cieszy ze zwycięstwa i powrotu rywala do rodziny, że między nimi jest OK ale za nic nie przepraszał, bo i nie ma kogo ani nie ma za co.
Teraz liczę na walkę z Ortizem, to chyba jedyny przeciwnik, który gwarantuje dobrą walkę (choć mógł się postarzeć), jest też kilku prospektów (jak Ajakba, Dyczko, Dubois, Hrgovic) ale oni muszą nabić rekord, i oczywiście Fury i AJ, ale walka z AJ może poczekać. Natomiast nie widzę tu Kownackiego, choć walka byłaby korzystna dla obu, Kownacki sobie zarobi, Wilder poprawi rekord obron.
Ja wypominałem, że AJ z Moliną wypadł lepiej? Ja mam bol dupy, że Wilder lepiej wypadł na tle Breazeale? Że ktoś to porownuje? Ochłon chłopaku, poirytowało mnie twoje porownywanie ich obu, w konteksicie nazywania tych co porownywali ich na tle Moliny, amebami. Naprawde nie rozumiesz tej sytuacji?
Co do samego Wildera to jednak zaczynam coraz bardziej go doceniać. Wcześniej miałem bardziej surowe o nim zdanie z uwagi na ostrożne prowadzenie, słabą technikę, wiele luk w obronie, ale jego niesamowity atletyzm, szybkość jak na tak dużego gościa, niesamowitą prawą rękę sprawiają, że Wilder to jednak ścisła czołówka.
Ja nadal uważam, że zawodnik pokroju Aleksandra Povietkina czy Andy Ruiza JR sprawiłby Dzikusowi masę problemów z uwagi na styl jaki prezentują i paradoksalnie mniejsze gabaryty, które ułatwiają walkę z obniżonej pozycji.
Dla Wildera, który ma bardzo szybkie ręce i potrafi skosic jednym ciosem Breazeale był idealnym celem.
Jak to niby wyłączysz będąc niższym od takiego giganta z tak dużym zasięgiem?
Możesz najwyżej robić uniki, ale za którymś razem się po prostu nie uda - nie zdążysz lub mechanicznie uchylisz się w stronę, w którą akurat spadnie cios.
Nawet wyższy od Wildera Fury miał problem z wyłączeniem tej ręki, bo Wilder jest bardzo szybki, potrafi odskakiwać, doskakiwać, potrafi bić sekwencję 2-3 szybkich uderzeń od niechcenia, po których odpali prawą rakietę.
Bardzo to szumnie brzmi "wyłączyć" prawą rękę u takiego wysportowanego, atletycznego giganta.
Wyłączyć to sobie możesz u takiego 183 Chrisa Byrda, a nie u takiego gościa jak Wilder.
Z Wilderem jest podobnie