DILLIAN WHYTE DOCZEKAŁ SIĘ POCHWAŁ OD TEDDY'EGO ATLASA
- Jednym z moich ulubionych zawodników wagi ciężkiej jest Dillian Whyte - nie ukrywa sławny trener oraz analityk pięściarski Teddy Atlas, który w młodych latach trenował samego Mike'a Tysona. - Poza trójką Fury, Wilder i Joshua najbardziej przyglądam się właśnie jemu.
Dillian Whyte (25-1, 18 KO) rzeczywiście zasłużył sobie na szacunek, bo wybiera bardzo trudnych rywali. Od czasu porażki z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO) w 2015 roku odbudował swoją pozycję dwoma zwycięstwami nad Dereckiem Chisorą, a także nad Robertem Heleniusem, Lucasem Browne'em i przede wszystkim Josephem Parkerem. A przecież 20 lipca wyjdzie do unikanego raczej przez innych Oscara Rivasa (26-0, 18 KO).
- On powinien dostać swoją szansę zaboksowania o tytuł. Trochę zbyt szybko porwał się na walkę z Joshuą, ale od tego czasu bardzo dojrzał, rozwinął się, no i jest silny fizycznie. Z walki na walkę jest lepszy, a do tego dobrze się go ogląda. Dodajmy jeszcze, że jest po cennym zwycięstwie przez nokaut nad Chisorą. Ciekawy wydaje się również inny Anglik, Joe Joyce, lecz on musi jeszcze zostać dobrze przetestowany - stwierdził charyzmatyczny Atlas.