KUBRAT PULEW WCIĄŻ ZAWIESZONY
Dobra i zła wiadomość dla Kubrata Pulewa (27-1, 14 KO). Komisja Sportowa Stanu Kalifornia podtrzymała dla niego zawieszenie za niewłaściwe zachowanie, jakim miało być pocałowanie reporterki bez jej zgody.
Są i plusy. Odrzucono protest Bogdana Dinu i utrzymano rezultat ich marcowej walki. Bułgar wygrał wtedy przez nokaut w siódmej rundzie. Rumuński pięściarz skarżył się na nieprzepisowe ciosy, ale wynik podtrzymano.
Sprawa zostanie poddana dalszemu przeglądowi podczas kolejnego przesłuchania komisji, które jest obecnie zaplanowane na 22 lipca. Do tego czasu "Kobra" pozostanie nieaktywna. Ponadto Pulew musi zapłacić grzywnę w wysokości 2500 dolarów. I nic nie zmieniły filmiki pokazujące jak "pokrzywdzona" baluje ostro z ekipą Pulewa po całym zdarzeniu...
Kubrat pozostaje obowiązkowym pretendentem dla Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO) z ramienia federacji IBF.
Nie może być tak że kobita sobie coś wymyśla i łamie karierę facetowi!
ONA powinna za to zaplacić!
I to grubo!!
Niby jest filmik który dowodzi że EWIDENTNIE nie miała z tym pocałunkiem żadnego problemu bo się z teamem Kubrata nieźle zabawiała później a raczej od kogoś kto ją wg jej słów poniżył i upokorzył, wykorzystał i ogólnie omal nie "zgwałcił" to by się trzymała z daleka ale w sumie w dzisiejszym świecie i tak swoje przyjdzie Kobrze za ten "czyn" odpokutować.
Pocałował? Ano pocałował. Twierdzi że tego nie chciała? Twierdzi. Nie wiem czy pomoże tu to że później się szmaciła w jego towarzystwie. Coś Kubrat wspominał o większej ilości dowodów ale czy rzeczywiście ma jeszcze szansę się wybronić to wątpliwa sprawa.
Szkoda bo wyjaśnienie sprawy może go trochę zablokować a jest w świetnej pozycji (obowiązkowy pretendent z ramienia IBF) i oby tego nie stracił bo dopiero będzie sobie pluł w brodę.