ESTRADA CHCE UDOWODNIĆ, ŻE JEST KRÓLEM RANKINGÓW P4P
Według trenera jednego z najlepszych bokserów na świecie, mistrza świata WBC wagi super muszej Juana Francisco Estrady (39-3, 26 KO), zwycięski rewanż Meksykanina z Romanem Gonzalezem (47-2, 39 KO) byłby ważnym krokiem w kierunku uznania "El Gallo" za króla rankingów bez podziału na kategorie.
- Przede wszystkim rewanż zależy od pieniędzy, bo jeżeli Estrada ma dostać za walkę z "Chocolatito" tyle, co za konfrontację ze zwykłym zawodnikiem, to poszukamy innej walki. Wiele zależy również od stawki pojedynku, dobrze byłoby, gdyby zmierzyli się w starciu unifikacyjnym - mówi Alfredo Caballero.
- Myślę, że to wciąż atrakcyjna walka. Roman nie jest w boksie skończony, jest młody i silny. W pierwszej walce z Sorem Rungvisaiem widziałem wygraną Romana. W drugim pojedynku "Chocolatito" wyglądał inaczej niż wcześniej i został znokautowany. Nie wiem, czego to była kwestia, być może braków treningowych. Estrada nadal chce w każdym razie walki ze swoim pogromcą, chce udowodnić, że jest najlepszy na świecie bez podziału na kategorie (...) Ludzie nie wiedzą, jak duże kłopoty miał Estrada z osiągnięciem odpowiedniej wagi przed walką z Gonzalezem. Kiedy obaj poszli w górę, Nikaraguańczyk nie chciał nam dać rewanżu - dodaje trener Estrady.
Przypomnijmy, że pierwsza walka "El Gallo" z "Chocolatito", która miała miejsce w listopadzie 2012 roku, zakończyła się jednogłośnym zwycięstwem Gonzaleza po znakomitej wojnie w wykonaniu obu pięściarzy. Gonzalez wszedł potem do ścisłej czołówki rankingów P4P, ale stracił w niej miejsce po porażkach ze Srisaketem Sor Rungvisaiem w 2017 roku. Srisaketa pokonał natomiast w kwietniu tego roku Estrada i to on znalazł się w grupie czołowych pięściarzy globu. Meksykanin jest obecnie w szczytowej formie i czeka go jeszcze prawdopodobnie kilka walk o wielką stawkę z innymi gwiazdami i mistrzami świata - takimi jak Jerwin Ancajas, Donnie Nietes czy Khalid Yafai. Rewanż z Gonzalezem też byłby oczywiście bardzo dużym wydarzeniem.
