TURNIEJ WAGI CIĘŻKIEJ W KOŚCIERZYNIE - RELACJA I WYNIKI NA ŻYWO
Trwa turniej polskiej wagi ciężkiej w Kościerzynie, dziś oglądamy ćwierćfinały. Kto awansuje do półfinału i zbliży się do wygranej i dużych pieniędzy? Oglądajcie turniej na antenie Polsatu i śledźcie naszą relację na żywo. Czas na prawdziwe grzmoty.
MICHAŁ BOŁOZ (2-1, 2 KO) vs PAWEŁ SOWIK (3-2, 2 KO)
Na początku zarysowała się lekka przewaga Bołoza, który wywierał presję i trafiał co jakiś czas prawą ręką, jednak jego ciosom brakowało dynamiki. Pod koniec drugiej rundy Sowik trafił dwukrotnie lewyn sierpowym, na który długo polował, ale ciosy te nie robiły wrażenia na Bołozie. Trzecia runda to lepsza praca lewym prostym Sowika, który zaczął łapać swój rytm. Zaczął boksować nieco luźniej i trafił niezłym prawym podbródkowym, lecz Bołoz odpowiedział siłowym i celnym atakiem. Przedostatnie starcie można było chyba zapisać na konto Sowika.
W ostatniej rundzie Bołoz ruszył do ataku, ale to Sowik trafił serią z prawej ręki i zdobył przewagę. Wydawał się bardziej zmęczony, ale kontrolował sytuację. Bołoz przyjmował kolejne uderzenia i choć wciąż napierał, nie miał wiele argumentów. Po ostatnim gongu sędziowie zadecydowali o zwycięstwie Pawła Sowika (dwa do remisu).
Wynik: 38-38 i 2 x 39-37 dla Pawła Sowika
***
KACPER MEYNA (1-0) vs KRYSTIAN ARNDT (0-1)
Arndt dobrze wszedł w walkę, lewy sierpowy otwierał mu drogę do prawego prostego. Meyna był wolniejszy i gorzej pracował na nogach. Przewaga Arndta była w pierwszej rundzie zdecydowana, choć nie zdołał poważnie zagrozić rywalowi.
Prawy prosty Arndta dochodził do celu na początku pierwszej rundy, nieźle pracował też lewym. Przede wszystkim jednak lepiej się poruszał, lecz robił to mało ekonomicznie i tracił siły. Meyna trafił mocnym prawym, poczuł krew i ostro zaatakował. Obniżył pozycję i wystrzelił kolejnymi mocnymi prawymi. Poszedł na przełamanie, ale Arndt zdołał dotrwać do przerwy.
Meyna spokojnie zaczął trzecią rundę, Arndt nie był w stanie mocno się przeciwstawić. Obficie krwawił jego nos i przyjmował sporo ciosów. Wciąż jednak stał na nogach i starał się odpowiadać, a także zachować odpowiedni dystans. Na próżno.
Ostatnia runda rozpoczęła się od ataku Meyny, Arndt zdołał trafić prawym prostym. Meyna bił z luzu i szybko ostudził nadzieje przeciwnika. Trafiał lewą ręką prostymi i sierpowymi, bezlitośnie karcąc Krystiana. Sędziowie po ostatnim gongu nie mieli wątpliwości, punktując jednogłośnie na korzyść Kacpra. Faworyzowany przed walką Meyna zdobył nieformalne ''mistrzostwo Kaszub'', a przede wszystkim wywalczył awans do półfinału, pokazując ciekawy - jak na niewielką ilość walk amatorskich - potencjał. Teraz Meynę czeka starcie z Pawłem Sowikiem, pogromcą Michała Bołoza.
Wynik: 3 x 39-37 dla Kacpra Meyny
***
MATEUSZ CIELEPAŁA (1-0, 1 KO) vs ALEKSANDER PAWLIUK (2-3, 2 KO)
Amatorski mistrz Polski Cielepała od pierwszych sekund przeszedł do ataku i ładował w Pawliuka mocne ciosy w półdystansie, do którego dostawał się za lewym prostym. Brakowało precyzji, a obrona nie stała na wysokim poziomie (Pawliuk trafił w akcji prawy na prawy i zdołał ulokować lewy sierp w półdystansowej wymianie), ale kombinacje wyglądały efektownie i był coraz skuteczniejsze. Zwłaszcza prawy podbródkowy i lewy sierpowy wywierały wrażenie na Ukraińcu.
Druga runda to kolejne szarże i podbródkowe z prawej ręki w wykonaniu Cielepały. Ukrainiec otrzymał serię konkretnych bomb w narożniku i został wyliczony przez Leszka Jankowiaka.
Cielepała to niewątpliwie talent, który warto obserwować. Wnosi między liny pasję i emocje, a także jest zdolny do ringowego wysiłku i ciężkiej pracy, prezentując przy tym dość oryginalny styl.
Wynik: zwycięstwo Mateusza Cielepały przez KO w drugiej rundzie.