JOSHUA PORÓWNUJE DOPING W BOKSIE DO RASIZMU W PIŁCE NOŻNEJ
Mistrz świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej, Anthony Joshua (22-0, 21 KO) miał walczyć 1 czerwca z Jarrellem Millerem, ale w organizmie Amerykanina wykryto aż trzy środki dopingujące (enudrobol, HGH i EPO), za co został na razie ukarany jedynie półrocznym zakazem boksowania. Joshua mocno komentuje taki stan rzeczy.
- Łapani są zawodnicy czołówki. Jak się do niej dostali? O to należy zapytać. Cholernie ciężka sytuacja. Wyobraźcie sobie mnie kłującego się w tyłek od czasu do czasu. Po prostu latałbym po ringu - mówi Joshua.
- To sie wymknęło spod kontroli. Dziwi mnie fakt, że nikt z ludzi rządzących boksem nie bierze tego tak poważnie, jak powinien. Przypomina to trochę rasizm w piłce nożnej. Mimo, że wciąż mamy z nim do czynienia, nie jest odpowiednio traktowany - kontynuuje ''AJ''.
- Tyson Fury został złapany na dopingu, ale znowu walczy i wszyscy zapomnieli o wpadce. Może śmierć w ringu byłaby impulsem do zmian w boksie. Półroczny zakaz boksowania? Miałem dziewięciomiesięczne przerwy. Mogłem wziąć hormon wzrostu po walce z Powietkinem, zostać złapanym, dostać półroczny zakaz i walczyć w tym samym terminie, w jakim pierwotnie miałem to zrobić. To nie wzbudza żadnego strachu, wzbudzałby go natomiast zakaz dożywotni - dodaje globalny czempion.
AJ O PROBLEMACH Z WIELKIMI WALKAMI >>>
- Miller był na konkretnym dopingu. Naprawdę konkretnym. Powinien być postrzegany jako poważny przypadek. Mógłbym nigdy nie być tym samym zawodnikiem po walce z nim - podsumowuje Brytyjczyk, który 1 czerwca w Nowym Jorku zmierzy się ostatecznie z Andym Ruizem Juniorem.
https://www.youtube.com/watch?v=s3BYCuND1pg
To jest tylko gdybanie. Normy są wyśrubowane, praktycznie trzeba być czystym (pod kątem sprawdzanych substancji), żeby przejść kontrolę. Minimalne, śladowe przekroczenie i werdykt do powszechnej wiadomości jest : "brał doping". Ale ile nie wiemy, ktoś ma jakieś dane o Millerze?
"Może śmierć w ringu byłaby impulsem do zmian w boksie."
Ale czyja śmierć? Tego, który brał doping czy przeciwnika? Bo śmierci w ringu było już wiele i z dopingiem mają one najmniej wspólnego.
Nie jestem fanem dopingu a AJ gada pod publiczkę i to naprawdę widać. Po co on wyjeżdża z takimi tematami? Ma od tego więcej fanów, więcej pieniędzy?
Data: 07-05-2019 18:50:16
Proponuję obejrzeć - daje do myślenia na w/w temat:
https://www.youtube.com/watch?v=s3BYCuND1pg
obejrzalem, materal jest tak kretynski ze oczy szczypią...
jedyne odniesienie do sterydow to budowa ciala, a o to najmniej chodzi.
Kupe miesnie tez trzeba dotlenic, chodzi o odpornosc, sile, wytrzymalosc i kondycje.
co wyklucza prawie wszystkich z dopingu bo maja duza bolaczek heh
@crazyhorse, ja mam do Ciebie pytanie...jesteś idiota czy tylko udajesz?
Stać Cię tylko na to, żeby takie coś napisać? Ale odpowiem, być może jestem idiotą tego, nie wiem, idiota nie widzi swojego ograniczenia, ale na pewno nie udaję.
Dodam od siebie tyle. 1) Wszystkie środki dopingujące zakazane dziś kiedyś były dozwolone. 2) Wszystkie środki, które z czasem wejdą na te listy dziś są dozwolone.
I co? Boks był wtedy, jest teraz i będzie za chwilę a tu ojojoj bokserzy biorą coś co chwilę później stanie się dopingiem.
3) Jest lista konkretnych substancji. Np. substancja o wzorze (zmyślam) CO2NHOOC3CNHOH jest na liście (i za jej przekroczenie nawet minimalne, za śladowe ilości, stężenie powiedzmy 0.000001, bo norma jest 0.0000001) ktoś zostanie zdyskwalifikowany a substancji o wzorze (przykładowo, zmyślam, nie znam się tym, rozmawiałem tylko z kolega chemikiem, który próbował mi to wyjaśnić) CO2NHOOC2CNHOH nie ma na liście i ktoś ostro z nią jedzie, u niego stężenie tej drugiej wynosi 0.001, czyli np. 100x przekracza stężenie tej pierwszej za którą ten pierwszy został zdyskwalifikowana, działanie obu podobne i ten pierwszy jest oszustem a drugi jest cacy.
4) Czy w boksie minimalny doping naprawdę tyle zmienia? Kolesie walczą z brzuchami, poza walkami bimbają sobie i nagle jakiś tajemniczy środek może wszystko zmienić, kto w to wierzy? 70kg zawodnik nawet gdyby mógł koksować na maxa, bez ograniczeń, ile to mu da? A oni koksują lajtowo, żeby się wypłukać do kontroli.
Ktoś tu robi z igły widły. Co innego np kolarstwo, tu zgoda, doping może tu wypaczyć wszystko. Albo kulturystyka. Ale np ping-pong jest na drugim biegunie. A boks jest pośrodku.
Miller brał takie środki, które bezdyskusyjnie mogą znaleźć się w organizmie wyłącznie poprzez doping. Nie z witamin, suplementów(chyba że amerykańskich, ale Miller miał takie ilości koksu, że to niemożliwe by wzięły się z koloryzowanych supli), mięsa dzikich krów itp.
"A oni koksują lajtowo, żeby się wypłukać do kontroli."
W programie, w którym brał udział Miller kontrole są wyrywkowe, niezapowiedziane, w dowolnych godzinach dnia i nocy, bokser musi wypełniać rozpiskę w kalendarzu gdzie będzie się znajdował danego dnia, żeby kontrola mogła go znaleźć. Tego się nie da uniknąć, czy "wyczyścić wcześniej, miesiąc przed badaniem".
Dlatego to potwierdza tezę, że Miller jest kompletnym debilem, że koksował mając nadzieję, że tego nie wykryją.
A mam do Ciebie takie pytanie (pytam z ciekawości), trochę zahaczam tu o Canelo ale nie tylko, pytanie jest takie : czy można przyswoić do organizmu substancje z tej listy np. jedząc takie zwykłe potrawy na mieście (albo ze sklepu)?