BETERBIJEW W LIMICIE I... Z BRODĄ
Artur Beterbijew (13-0, 13 KO) na dzień przed walką z bardzo groźnym Radivoje Kalajdzicem (24-1, 17 KO) odniósł już jedno zwycięstwo. Przekonał Komisję Sportową Stanu Kalifornia, że jego broda jest przepisowa i nie musiał jej golić.
Dla Rosjanina będzie to druga obrona tytułu mistrza świata wagi półciężkiej federacji IBF. Obaj panowie zmieścili się w limicie. Rosjanin zanotował 79,1 kilograma, natomiast pretendent 78,5 kg.
Ekipa challengera wnioskowała o zgolenie rzekomo zbyt długiej brody. Zaczęto ją nawet mierzyć. Beterbijew to głęboko wierzący muzułmanin. W niedzielę zaczyna się ramadan. A w tym okresie muzułmanie nie powinni golić brody. Sędzia walki Dan Stell poinformował komisarza Andy'ego Fostera, że nie ma problemu z brodą championa i sprawa została zamknięta. Choć nie dla Lou DiBelli, promotora Kalajdzica. - Broda nie może być na tyle długa, by rywal zastanawiał się, czy trafi w brodę, czy szyję. Zawodnik na takim poziomie nie może przecież wyglądać jak Święty Mikołaj!
Transmisja z gali w Stockton od 4:00 na antenie Polsatu Sport News.