KHAN NIE SKŁADA BRONI: JESTEM LEPSZY NIŻ GARCIA, THURMAN I PACQUIAO
Amir Khan (33-5, 20 KO) został pobity przez Terence'a Crawforda, a mimo wszystko nie zamierza odpuścić i przekonuje, że wciąż stanowi wielką atrakcję. Anglik chce wrócić na ring na przełomie października i listopada.
- Nie brałem nawet pod uwagę sportowej emerytury. Crawford okazał się świetny, wierzę jednak, że nie licząc jego to wciąż ja jestem najlepszy w wadze półśredniej. Jestem lepszy niż Danny Garcia, Lamont Peterson, Keith Thurman czy Manny Pacquiao. Zawsze byłem silny psychicznie i wciąż mam jeszcze w sobie to coś. Wierzę, że mogę jeszcze być mistrzem świata - nie ukrywa Anglik, który w końcu otwiera się na wyczekiwane przez lata starcie ze swoim rodakiem, Kellem Brookiem (38-2, 26 KO).
- W kolejnym starcie chcę spotkać się z kimś z czołowej dziesiątki. Mam nadzieję, że wrócę w październiku, najpóźniej listopadzie. Ciekawa byłaby walka z Brookiem. Ludzie twierdzą, że to bardzo równe zestawienie, ja jednak jestem przekonany, że zastopowałbym go do końca siódmej rundy - dodał Khan.
przeciez mozna go jeszcze skonfrontowac z masą bokserow, z pacmanem kazdy by obejrzal
Ciapak nigdy nie zasłużył na Mannego i Floyda i jeszcze obrażal ich obu