TRENER CHISORY NIE CHCE NAWET SŁYSZEĆ O USYKU
David Coldwell - nowy szkoleniowiec Derecka Chisory (30-9, 21 KO), ma już złe wspomnienia z Aleksandrem Usykiem (16-0, 12 KO) i odradza taką walkę swojemu podopiecznemu.
Inną opcją jest starcie Josephem Parkerem (25-2, 19 KO). Były mistrz Europy wagi ciężkiej i pretendent do pasa WBC w sobotni wieczór pokonał na punkty Senada Gashiego. Usyk póki co w maju spotka się z Carlosem Takamem. Z kolei Parker - były mistrz świata federacji WBO, jest łączony z Dereckiem na lipiec. Chodzi o galę w Londynie. Tam 20 lipca naprzeciw siebie staną Dillian Whyte (25-1, 18 KO) oraz Oscar Rivas (26-0, 18 KO). Ten wieczór będzie do obejrzenia w Wielkiej Brytanii w systemie PPV, więc kibiców trzeba skusić kilkoma dobrymi walkami. A taką byłaby z pewnością konfrontacja Chisory z Parkerem.
David Haye - menadżer Derecka, próbował wsadzić go w miejsce złapanego na dopingu Jarrella Millera na walkę z Anthonym Joshuą, jednak ta opcja upadła. Szczególnie po niezbyt porywającym spektaklu z Gashim. Pojawiają się za to oferty starcia z Parkerem w lipcu oraz Usykiem na jesień. Ta druga opcja nie za bardzo pasuje Coldwellowi, który przegrał przecież z Usykiem stojąc w narożniku Tony'ego Bellew.
- Mam już szczerze mówiąc dość Usyka i powiedziałem Dereckowi, że nie musi wcale brać tej walki. On wnosi do ringu niewygodny boks i jest naprawdę dobry w tym co robi. Styl robi walkę, a styl Usyka, czyli duża mobilność i ruchu, nie pasowałby Dereckowi - nie ukrywa Coldwell.