MILLER: JESTEM NIEWINNY, NIE BRAŁEM ŚWIADOMIE NIC ZAKAZANEGO
Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO) przekonuje o swojej niewinności. - Nigdy świadomie nie brałem nic zabronionego - mówi niedoszły pretendent do trzech pasów wagi ciężkiej.
"Big Baby" miał 1 czerwca w swoim Nowym Jorku zaatakować mistrza IBF/WBA/WBO, debiutującego na amerykańskim ringu Anthony'ego Joshuę (22-0, 21 KO). Wpadł jednak na wyrywkowym badaniu organizacji VADA przeprowadzonym 20 marca. Zakazany środek wykryty w jego organizmie to Endurobol, który spala tkankę tłuszczową i poprawia wytrzymałość. Stracił nie tylko wielką szansę sportową, ale i ogromne pieniądze. Co prawda próbka B jeszcze nie została przebadana, lecz walkę już odwołano, gdyż przyznania licencji odmówiła mu Komisja Sportowa Stanu Nowy Jork. Ten upiera się jednak o swojej niewinności.
"Jestem za uczciwością w sporcie i fakty pokażą, że nie kłamałem. Będę walczył ze wszystkich sił o dobre imię. Gdy dowiedziałem się o odebraniu mi licencji, byłem zdruzgotany. Na pewno będę się odwoływał od tej decyzji. Nigdy świadomie nie brałem nic niedozwolonego. Kiedy więc dowiedziałem się o wszystkim, byłem w wielkim szoku. Tydzień wcześniej miałem wyrywkową kontrolę, która nic nie wykazała. Kolejna dała wynik pozytywny. Nie chcę po prostu poddać się i pozwolić, by moja życiowa szansa i marzenia zostały mi odebrane, podczas gdy wiem w głębi serca, że nie zrobiłem nic złego. Nie mam nic do ukrycia i prawda wyjdzie jeszcze na wierzch" - pisze w mediach społecznościowych pogromca Polaków, Tomka Adamka (KO 2) i Mariusza Wacha (TKO 9).
MILLER STRACI MILIONY DOLARÓW >>>
"Dziękuję wszystkim, którzy wspierają mnie w tych trudnych momentach. Pamiętajcie, żeby nie wierzyć we wszystko co wam powiedzą. Jestem wojownikiem i nie potrzebuję żadnych zakazanych substancji" - dodał Miller.
Mógłby ktoś w końcu zszokowac środowisko i powiedzieć "tak brałem, bierze większość mimo badań ale mi się nie powiodło i wpadłem przez co teraz poniose kare". To by dopiero była sensacja a tak ?
Doping w sporcie jest był i będzie ale zakichanym obowiązkiem takiego Millera jest w przypadku sięgania po niego zadbać o to by nie wpaść. To odróżnia gości typu Miller od reszty która sobie spokojnie boksuje i boksowac będzie. Dbałość o szczegóły. Może sobie pluć w brodę...
https://www.youtube.com/watch?v=YIMYLkJPXKI
Chyba dla Cherna.......
Nestor
masz 100% racji na zawodostwie nie biora chyba tylko szachisci a i o to bym sie nie zakladal. Dac sie przylapac majac do dyspozycji sypozycji sztab lekarzy dietetykow slabo bardzo slabo... Zawsze istnieje mozliwosc dosypania czegos przez konkurencje ale w tym wypadku nie ma sie co oszukiwac :)
Jedyna mozliwosc to to ze hamburgery byly przygotowane z tych samych krow ktorymi sie karmi rudzielec wiec teoretycznie powinien byc niewinny :)
Ten nie dość że wyglądał mega to jeszcze kicał jak Usyk przez całe rundy.
Czym nawet zaskoczył śp. trenera Gmitruka, bo ten uprzedzał Mastera że Drozd długo nie wytrzyma...
Abstrahując od tej konkretnej sytuacji, jestem za tym, aby znieść tę bezsensowną iluzję. Imho każdy sportowiec powinien brać co chce i kiedy chce.