KOWNACKI PÓJDZIE JEDNAK SWOJĄ DROGĄ
- Mam swoje własne plany. Nie ma wystarczająco dużo czasu - ucina wszelkie spekulacje Adam Kownacki (19-0, 15 KO), który wykluczył siebie w roli zastępcy dla Jarrella Millera (23-0-1, 20 KO) w walce z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO). Czasu rzeczywiście pozostało niewiele, gdyż mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF, WBA i WBO ma zaplanowany termin na 1 czerwca.
Podobno każdy ma swoją cenę, a tu w grę wchodzą olbrzymie pieniądze. Polak został wymieniony jako jeden z pięciu kandydatów do starcia z angielskim mistrzem.
- Nie wiem co się wydarzy, ale chciałbym zmierzyć się z Chrisem Arreolą. Po kolejnej wygranej będę już na początku kolejki do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Dotąd nie znałem Jermaine'a Franklina, ale wyzwał mnie ostatnio na pojedynek. Jeśli wygrana nad nim ma mnie doprowadzić do walki o mistrzostwo świata, to z nim zaboksuję. Niestety ja jestem w czołowych piątkach rankingów, a jego w tych zestawieniach nie znajdziecie. Nie mogę więc powiedzieć, by on był na moim radarze. Wolałbym walczyć z kimś pokroju Arreoli. Wracam prawdopodobnie w lipcu i nie walką z Joshuą - mówi "Babyface".
Jeśli prawdą jest, że Wilder ma dostać podobne pieniądze od Showtime, jakie oferowało DAZN, to i Kownacki dobrze zarobi, jak na pretendenta. Myślę, że Adam nie jest głupi i jeśli teraz odmawia, to ma świadomość ile może potencjalnie zarobić i się na to godzi.
Na zapchaj dziurę? Po marne srebrniki? Zresztą powątpiewam czy obóz Joshuy- nawet na "tak" Adama zgodziłby się na niego w tak krótkim terminie, aczkolwiek obóz mają w trakcie i są na fali. Kownacki to inny styl od Milera, niby podobny ale to inna para kaloszy...
Rankingi w których Adam jest notowany nie są z dupy! Adam walkę o MŚ dostanie szybciej niż wam się wydaje!
Szanujmy się...
p.s. Wg niektórych powyżej, ale po co? Jak można zarobić parę "grociszy" na szybko, jednorazowo aby improwizować... a później bez przyszłości, wielkich walk, perspektyw... "typowe januszowe polactwo".