DE LA HOY NIE WYKLUCZA STARCIA CANELO Z MUNGUIĄ
Oscar De La Hoya nie wyklucza w niedalekiej przyszłości walki pomiędzy meksykańskimi wojownikami - Saulem Alvarezem (51-1-2, 35 KO) a Jaime Munguią (33-0, 26 KO).
Sławny Canelo boksuje w wadze średniej, choć ma już na koncie wycieczki do super średniej. Munguia to mistrz świata kategorii junior średniej federacji WBO, ale jak sam przyznaje, osiągnięcie limitu 69,85 kilograma przychodzi mu już z wielkim trudem i wkrótce przeniesie się na stałe do wagi średniej.
Jaime w sobotnią noc po trudniejszej niż można było się spodziewać walce pokonał na punkty stosunkiem głosów dwa do remisu Dennisa Hogana (28-2-1, 7 KO). Z kolei Alvarez 4 maja spotka się z Danielem Jacobsem (35-2, 29 KO) w unifikacji trzech pasów wagi średniej. Być może w niedalekiej przyszłości dojdzie do wielkiej bitwy o Meksyk. Canelo ma już jedną taką wygraną, gdy pewnie i do jednej bramki wypunktował Julio Chaveza Jr.
- Jaime to bardzo ambitny chłopak, który chce mierzyć się z najlepszymi na świecie. Skoro najlepszy jest Canelo, a Jaime pozostaje mistrzem świata, taki pojedynek trzeba brać pod uwagę na przyszłość. Jeśli spotkają się w wadze średniej, a Munguia będzie miał pas, wówczas nie będzie przeciwwskazań, by zorganizować taki pojedynek. Zobaczymy co przyniesie najbliższa przyszłość - mówi "Złoty Chłopiec", prezes stajni Golden Boy Promotions.
REYNOSO: CANELO JEST CORAZ LEPSZY, ZOBACZYMY BOKSERA KOMPLETNEGO >>>
Przypomnijmy, że myśl przepisów World Boxing Organization jeżeli Munguia zmieni na stałe kategorię będąc w tym czasie mistrzem w innej, wówczas z miejsca stanie się obowiązkowym pretendentem do tytułu. W tym momencie championem WBO dywizji średniej pozostaje Demetrius Andrade (27-0, 17 KO), który w czerwcu ma skrzyżować rękawice z Maćkiem Sulęckim (28-1, 11 KO).