ANTHONY JOSHUA: TERAZ MILLER, A POTEM WILDER I USYK
Nie tylko Aleksander Usyk (16-0, 12 KO) chce walczyć z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO). W drugą stronę działa to podobnie.
Oczywiście celem nadrzędnym jest konfrontacja z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO), który ma w kolekcji pas WBC, jedyny brakujący w tej chwili Joshui. Anglik jednak bardzo chętnie spotka się potem z Ukraińcem, który najpierw zunifikował całą kategorię cruiser, a 25 maja w swoim debiucie w wadze ciężkiej skrzyżuje rękawice z Carlosem Takamem (36-5-1, 28 KO), dawnym rywalem AJ-a.
- W wadze ciężkiej zrobiło się teraz bardzo ciekawie. Najchętniej spotkałbym się z Wilderem o pełne panowanie, a potem z Usykiem. Starcie bezdyskusyjnego mistrza świata wagi ciężkiej z bezdyskusyjnym mistrzem kategorii cruiser byłoby bardzo interesujące - przekonuje Anglik.
NELSON: USYK NAJLEPSZYM BOKSEREM P4P >>>
Póki co Joshua 1 czerwca zmierzy się ze 140-kilogramowym Jarrellem Millerem (23-0-1, 20 KO). Dla mistrza będzie to debiut na rynku amerykańskim.
Jakby sie uprzeć to jest to nawet 50-50
Takie 50/50 jak z Martinem czy trochę inne? Szkoda że nie 60/40 dla Millera. Albo i 70/30. W końcu Miller jest w prime...
Nie pleć bzdur. W przeciwieństwie do Millera Powietkin i Klitschko to byli kapitalni pięściarze SPRAWDZENI na każdym możliwym poziomie gdzie swoją klasę potwierdzali. Jarrell nie osiągnął do tej pory NIC WYJĄTKOWEGO a ocenianie jego możliwości na podstawie tego czego dokonał nie daje absolutnie żadnych powodów do dawania mu 50% chyba że kogoś tak ekscytuje pokonanie Washingtona, Wacha czy Adamka po 40...
25-30% to maksimum które można mu dawać i to zakładając że wiele znaków zapytania co do jego osoby sprawdzi się na plus.
Jarrell nie jest absolutnie najtrudniejszym testem AJ-a a przynajmniej na papierze.
To że walczą w USA niewiele mu pomoże bo gwiazdą wieczoru będzie tam tak czy inaczej Joshua. Ba Antek może być nieźle zmotywowany tym by wejść na amerykański rynek z przytupem więc to może być bolesna noc dla Millera.
Co do planów AJ-a to są świetne ale prawdopodobnie aż tak pięknie to nie będzie. Wątpię by Wilder zgodził się na walkę z AJ moment po odrzuceniu 120 milionów od DAZN. Zapewne mimo prób dogadania więc ta walka odpada. W grę wchodzi też odbębnienie obowiązkowej obrony z Kubratem Pulevem z której ludzie raczej w większości nie będą zachwyceni. Wątpliwa afera z pocałunkiem zdradliwej dziennikarki raczej szansy Bułgarowi nie odbierze.
Usyk może nie koniecznie się tak śpieszyć ale zobaczymy. Wchodzi do ciężkiej od razu z grubej rury ale niech najpierw się pokaże i wygra.
Super komentarz! Nic dodac i nic ujac!. Zgadzam sie z toba w 100-tu procentach. Tyle tez tych procent szans daje Aj-owi w tej walce,a wiec 100-0 ,czyli walka do jednej mordy [sympatycznej zreszta pomimo bezsensownego trash talkingu].Wydaje mi sie ,ze Millera trudno bedzie wywrocic; tluste dupsko trzyma mu punkt ciezkosci ciala blizej ziemi, ale nie ma zawodnikow niemozliwych do znokautowania, sa tylko zle trafieni jak zwykl byl mawiac Jurek Kulej. Idealny cios na brode i blednik zaczyna tanczyc twista. Skuteczny i zwalajacy go z nog moze byc cios na splot sloneczny. Obijanie schabow na nic sie nie zda; opatulone sa bowiem gruba warstwa sloniny.
Miller zachwycił wielu ludzi ale tak naprawdę brak mu wielkich wygranych nad wielkimi zawodnikami. Joshua takie już za sobą ma.
Ponadto moim zdaniem przesadnie się gloryfikuje wagę a raczej nadwagę Jarrella. To co się sprawdzało na pewnym poziomie wcale nie musi mu pomóc w walce na poziomie najwyższym. Nie przez przypadek taka waga przy takim wzroście nie występowała do tej pory.
Miller nie jest kosmitą. Noszenie nadmiaru kilogramów w boksie nie może być atutem. Może jedynie nie przeszkadzać na tyle by być problemem ale robić z tego wielki atut? Bo to czołg?
To AJ ma "książkowe" warunki. Wzrost, waga, atletyzm na poziomie tych najlepszych. Wręcz idealne bo to wyważenie siły, dynamiki, szybkości, kondycji itd.
135-140 kilogramów Millera go ogranicza. Nie bije tak dynamicznie i mocno co nadrabia ilością.
Tyle że to zawsze stwarza jeden problem. Często bijesz? Ok ale musisz pamiętać że często się wtedy odsłaniasz.
W szczególności w momencie walki z kimś większym tzn w tym przypadku wyższym i ze znacznie większym zasięgiem. A to w momencie bitki z kimś o tak mocnym uderzeniu jak Joshua stanowi problem.
Nie sądzę by cały czas był w stanie Miller nacierać i przyjmować wszystkie te bomby.
Jeśli Joshua rozegra to mądrze to będzie miał naprawdę okazję pokazać pełną moc ofensywy. Bo inaczej boli i odczuwa się cios którego w jakiś sposób się spodziewasz i się przed nim zdołasz choć po części obronić a inaczej cios na który sam jeszcze wejdziesz szykując coś swojego. Joshua będzie ładował w Millera aż będzie huczało.
Nawet szczęka ala Wach mogłaby tu nie zdać egzaminu bo raczej śmiało można zakładać że Miller będzie robił to co zawsze tj naciskał bo tylko to zda egzamin i da mu szansę.
Może się mylę i błędnie typuję szanse ale ja uważam że go Joshua przełamie w drugiej połowie walki- może w rundach mistrzowskich. Może i momentami będzie miał ciężko ale stawiam że po półmetku to Miller a nie on będzie juz solidnie obity.
Joshua zda ten test. Szanuję Millera i na swój sposób cenię ale w mojej opinii jest lekko przeceniany przez niektórych. Trochę tak jak Luis Ortiz swojego czasu gdzie ludzie zachwyceni jego osobą potrafili go wypychać na nr 1 nawet bez walk. Przesada. Miller zaliczy przeskok o 2 poziomy co najmniej a Joshua na poziomie wyższym niż Miller już boksował. Tyle
daj spokój dzieciakowi :) co biedactwo bezie pisało jak aj wygra a raczej przegra , serce pęknie :)