KLICZKO WINDUJE CENĘ ZA POWRÓT - CHCE 100 MILIONÓW DOLARÓW!
Nie jest żadną tajemnicą, że platforma streamingowa DAZN - sportowy odpowiednik Netflixa, mocno kusi Władimira Kliczkę (64-5, 53 KO) do powrotu na ring. A ten wyznaczył cenę, za którą znów założy rękawice na dłonie.
Początkowo były dwukrotny mistrz świata dostał ofertę wartą 40 milionów za trzy walki. Cenę podbito później do 60 milionów, co wciąż nie przekonało Ukraińca. Podobno przedstawiciele DAZN wkrótce wyjdą z ofertą 80 milionów za trzy walki, ale Witalij Kliczko - starszy brat Władimira i także dawny champion wszechwag, zdradził, że "Dr Stalowy Młot" da się skusić jeśli propozycja wzrośnie do 100 milionów dolarów za trzy walki! Każdy ma swoją cenę, a to podobno jest cena Władimira.
W ramach tych trzech walk jedną z nich miałby być rewanż z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO), aktualnym mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBA/WBO/IBF. Panowie spotkali się już niemal dokładnie dwa lata temu. Przez techniczny nokaut w jedenastej rundzie wygrał wtedy Joshua, ale wcześniej doświadczony Kliczko posłał go na deski i momentami dawał mu lekcję boksu. Od tego momentu Ukrainiec już nie zaboksował, choć od czasu do czasu sparuje jeszcze dla podtrzymania formy.
DEONTAY WILDER: LUDZIE CHĘTNIE ZOBACZĄ MOJĄ WALKĘ Z KLICZKĄ >>>
Obchodzący niedawno 43. urodziny Kliczko dwukrotnie był mistrzem świata wagi ciężkiej. Jego drugie panowanie trwało blisko dekadę!
Finansowość w boksie nigdy jakoś specjalnie mnie nie fascynowała, a i nie należę do ludzi zaglądających innym do portfela. Póki ja na tym nie tracę to niech i 200 milionów sobie zarabia, albo i 500, niech zna moją hojność.
Kasę Władek ma. Niewątpliwie 100 baniek w jedną czy w drugą stronę na pewno zrobi u niego różnicę ale tu kwestią jest rozpatrzenie za i przeciw oraz tego czy się opłaca zwiększyć i tak wielki majątek takim kosztem.
Te 100 milionów to kwota nie której Władek żąda a kwota przy której Władek się zastanowi nad powrotem. Niewykluczone że Klitschko chce po prostu sprawdzić sam dla siebie i dla świata jak dużo był/jest nadal wart dla podbicia własnego ego wcale o powrocie na poważnie nie myśląc. Kto by nie chciał słyszeć na około że zapłacono by krocie gdybyśmy tylko coś zrobili jeszcze raz czy dwa?
A no właśnie.
A czy poważnie to rozważy? Musiałby albo mieć naprawdę świetną formę i nie czuć na własnej skórze/sparingach itd wielkiej różnicy na minus albo musiałoby mu kompletnie nie zależeć.
To jednak walki na szczycie z pięściarzami którzy mogą mu zrobić krzywdę albo go znów pokonać. To nie są przelewki. Tym bardziej że podczas 3 walki Wład miałby w granicach 44 lat (?)
To się aż mało realne wydaje by w takim wieku toczyć zwycięskie boje z takimi jak Wilder, Fury czy Joshua a w domyśle tego chcą od niego zapewne.
Co innego gdyby czołówka była słabsza, mistrzowie gorsi ale Wład znajdujący lepsze rozwiązania niż wcześniej w takim wieku?
To mi każe myśleć że on jednak sobie daruje. Cieszy się tym co się w okół dzieje ale raczej odpuści. Chyba że będzie miał możliwość odpuszczenia po jednej np walce łatwiejszej z kimś dobrze dobranym- wtedy w razie wyczucia problemów na niższym poziomie zarobi te 20 milionów czy więcej i da spokój pod pretekstem kontuzji czy coś w ten deseń.